Reklama
Reklama

Pracownicy Teatru Sabat będą zeznawać na korzyść Jana Nowickiego!?

Jan Nowicki (74 l.) chce rozwodu z orzeczeniem o winie. Na jego korzyść będą zeznawać podobno... pracownicy teatru, którego właścicielką jest Małgorzata Potocka!

Znajomi pary twierdzą, że tancerka nie pali się, by zwrócić mężowi wolność. Aktor jednak, by zakończyć kompromitujący go związek, sięgnie po twarde dowody jej nielojalności.

Zmęczony medialnymi doniesieniami o romansie żony z tenorem, postanowił zbierać dowody potwierdzające jej zażyłość z Iwo Orłowskim (prawdziwe nazwisko Jacek Trznadel).

- Jan uważa, że łatwo udowodni żonie zdradę - twierdzi jego znajomy.

- Już rok temu była ze swoim faworytem na Cyprze. Zdenerwowała się, gdy ich wspólny wypad wyszedł na jaw. W tym roku dołożyła starań, żeby przekonać wszystkich, że jedzie na wczasy do Ciechocinka. Ale paparazzi przyłapali ją z Iwem na lotnisku. Odlatywali na Kos. Po powrocie tłumaczyła, że byli na występach, ale z prawdą niewiele miało to wspólnego - kwituje źródło tygodnika.

Reklama

To jednak nie koniec rewelacji! Jak udało się dowiedzieć "Na Żywo", Potocka naraziła się nie tylko mężowi, ale też zespołowi swojego teatru. Nie wszyscy artyści otrzymali bowiem przed wakacjami wynagrodzenie.

- Pani dyrektor mówiła, że finanse teatru są kiepskie, ale sama z Iwem zatrzymała się w jednym z najdroższych hoteli na Kos - żali się tancerka Sabatu. Niewykluczone, że pracownicy instytucji będą zeznawać na korzyść Nowickiego, jeśli ten ich o to poprosi. Bo Potocka, faworyzując Iwa, narobiła sobie wrogów.

- Nie sądzę, żeby kobieta, dla której byłem piątym czy szóstym mężem, opatrzyła nasze rozstanie jakimkolwiek bólem. Nasz ślub był równie mało znaczący, co rozwód - powiedział aktor w jednym z wywiadów.

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Jan Nowicki | Małgorzata Potocka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy