Reklama
Reklama

Prokurator: Doda nie obraziła katolików

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów zakończyła postępowanie z doniesienia Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, według którego Doda obraziła uczucia religijne.

Piosenkarka, mówiąc o Biblii, stwierdziła, że "ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła". Dopytywana, o kim mówi, dodała: "o tych wszystkich gościach, którzy spisali te wszystkie niesamowite historie".

Według nieoficjalnych informacji portalu tvp.info, prokuratura uznała, że nie ma dowodów na to, że skandalistka popełniła przestępstwo.

Prokurator Katarzyna Dobrzańska z mokotowskiej prokuratury potwierdziła PAP, że postępowanie w tej sprawie zostało zakończone. Nie chciała jednak mówić o jego rozstrzygnięciu, dopóki nie zostaną powiadomione o tym strony. "Decyzja prokuratury jest nieprawomocna" - dodała Dobrzańska.

Reklama

Według przewodniczącego Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, Ryszarda Nowaka, z wypowiedzi Rabczewskiej wynika, że "autorami Biblii byli alkoholicy i narkomani".

Po wypowiedziach Dody na temat Biblii TVP zawiesiła z piosenkarką współpracę. Według TVP wypowiedzi te mogły obrażać uczucia religijne chrześcijan.

W przesłanym wówczas PAP komunikacie telewizja podkreśliła, że "jako nadawca publiczny jest zobligowana ustawowo do podejmowania działań mających na celu kształtowanie szacunku, zrozumienia i dialogu między ludźmi różnych wyznań".

Zobacz również: Doda oskarżona o znieważenie Biblii

TVP zawiesiła współpracę z Dodą

Doda: W Polsce nie ma wolności słowa

Doda: Lubię chodzić do kościoła

PAP/pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy