Reklama
Reklama

Prowadząca "Rolnik szuka żony" odpiera zarzuty!

Pawłowi Szakiewiczowi (27 l.), uczestnikowi pierwszej edycji "Rolnik szuka żony", udało się zostać radnym. Czy pomógł mu w tym popularny program? Prowadząca Marta Manowska twierdzi, że nie!

Pawłowi Szakiewiczowi (27 l.), uczestnikowi pierwszej edycji "Rolnik szuka żony", udało się zostać radnym. Czy pomógł mu w tym popularny program? Prowadząca Marta Manowska twierdzi, że nie!

27-latek, zanim pojawił się na wizji, był już sołtysem rodzinnych Szylen i prężnie działającym biznesmenem. Dzięki zdobytej w programie popularności został radnym gminy Braniewo. Na tym nie zamierza poprzestać - teraz marzy o fotelu wójta!

Wielu zarzuca mu jednak, że przyszedł do "Rolnika...", by zrobić sobie darmową kampanię wyborczą. Zarzuty te odpiera Marta Manowska, prowadząca "Rolnika...".

"On był autentyczny, tylko inny niż reszta. Paweł jest osobą skrytą, która bardzo mało mówi, nie pokazuje swojego życia. W programie znalazł osobę podobną do siebie. Udało mu się stworzyć dobrze rokujący związek" - opowiada portalowi iwoman.pl.

Reklama

Podkreśla, że Szakiewicz nie mógł zwyczajnie pójść do klubu i poznać kobietę, gdyż jest bardzo zagoniony. Udział w programie był więc konieczny!

"Ma bardzo mało czasu, dużo pracuje - w gospodarstwie, rozwijając sieć mlekomatów, udzielając się politycznie. Widocznie w jego mniemaniu to było dobre i potrzebne doświadczenie. I jak widać, zaprocentowało".

Co ciekawe, kariera Manowskiej dzięki "Rolnikowi..." również nabrała tempa. Dziennikarka zdradza w wywiadzie, że niebawem zagra w filmie, weźmie udział w projekcie galerii Zachęta oraz wiosną poprowadzi nowy program.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marta Manowska | "Rolnik szuka żony"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy