Reklama
Reklama

Radwańska o konflikcie z ojcem

Agnieszka zdradza kulisy konfliktu ze swoim ojcem, a do niedawna także trenerem, Robertem Radwańskim.

Wymagający ojcowie-trenerzy to norma w świecie kobiecego tenisa. Niewiele młodych tenisistek ma odwagę wyrwać się z takiej trudnej, a często i toksycznej, relacji.

Agnieszce Radwańskiej się udało: w lipcu zdecydowała, że nie chce już dłużej ćwiczyć z ojcem i zaczęła współpracę z wieloletnim przyjacielem rodziny, Tomaszem Wiktorowskim.

"Całe życie był bardziej trenerem. Od pierwszego wyjazdu, pierwszego turnieju, na każdym etapie" - mówi Radwańska o ojcu w wywiadzie dla "Gali".

Dodaje, że zawsze myślała o nim raczej jak o "treserze" niż ojcu. Im była starsza, tym sytuacja ta zaczęła jej coraz bardziej przeszkadzać.

Reklama

Na tegorocznym turnieju im. Rolanda Garrosa w Paryżu dziennikarze przyłapali Agnieszkę w trakcie kłótni z tatą. Na turnieju w kalifornijskim Carlsbad ojciec został zaledwie tydzień zamiast przewidywanego miesiąca. Konflikt się zaogniał.

"Cóż, nie jesteśmy z drewna. Oboje należymy do impulsywnych osób i doszliśmy do wniosku, że czas coś zmienić" - tak sytuację komentował sam Radwański.

"Agnieszka zdecydowała, że zmieni starego ojca na młodego, przystojnego trenera z Warszawy" - nie omieszkał dodać.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Radwańska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy