Reklama
Reklama

Rafał Maślak zmęczony Warszawą! "Tęsknię za pianiem koguta i szczekaniem psa"

Rafał Maślak (26 l.) nie ukrywa, że tęskni za rodzinną wsią Gorzyca w wojewódzkie lubuskim. Brakuje mu zwłaszcza charakterystycznej wiejskiej ciszy i spokoju. Uwagę na to zaczął zwracać, dopiero gdy zamieszkał w Warszawie.

Nigdy nie wstydził się swojego pochodzenia i otwarcie mówił o życiu młodych ludzi na polskiej wsi. Teraz, po kilku miesiącach życia w stolicy, zdarza się, że ma dość!

"Kiedy zasypiam, to słyszę szum miasta. Samochody, sygnały, karetki, trąbienie i taki typowy miejski głos, hałas. A na wsi zawsze jak się budziłem, to kogut zapiał, pies zaszczekał, wieczorem świerszcze cykały, a przede wszystkim panowała taka cisza" - mówi Rafał Maślak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Model przeprowadził się do Warszawy, gdy jego medialna kariera nabrała rozpędu. Czy zostanie tu na zawsze - tego jeszcze nie wie. Twierdzi jednak, że w stolicy panuje więcej pozytywnej energii niż na wsi. Nie ukrywa też, że wielkomiejskie życie wpłynęło na jego światopogląd.

Reklama

"Jak jadę na wieś, to jest to tak wyczuwalne, tak charakterystyczne, że tęskno mi za tym. To są takie rzeczy, na które kiedyś w ogóle bym nie zwrócił uwagi" - podkreśla.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Rafał Maślak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama