Reklama
Reklama

Rihanna: To żenujące

Rihanna przyznaje, że popełniła błąd wracając do swojego chłopaka, Chrisa Browna, po tym jak ją pobił. Piosenkarka apeluje do innych ofiar przemocy domowej, aby nie szły za jej przykładem.

Podczas wywiadu w programie "Good Morning America", gwiazda wyznała, że powrót do swojego oprawcy był wielkim błędem, który popełniła, ponieważ była tak "dalece zakochana".

"To żenujące, że zakochałam się w takim typie mężczyzny" - wyjaśniła. "Zostałam. Wróciłam nawet po tym jak mnie pobił, co było błędem. Ale ponownie... jestem tylko człowiekiem, ludzie idealizują mnie bezpodstawnie. Wszystkie te oczekiwania... ja nie jestem ideałem" - powiedziała Rihanna.

Wokalistka zdecydowała się opowiedzieć o pobiciu, ponieważ nie chce, aby inne kobiety poszły za jej przykładem i wracały do swoich oprawców.

Reklama

"To normalne, że wracają, ale niewłaściwe. Przekonałam się o tym w brutalny sposób, ale to jest to, co chcę przekazać kobietom. Kiedy zdałem sobie sprawę, że moja egoistyczna decyzja może doprowadzić do tego, że jakaś dziewczyna zostanie zabita... nie mogłam pozostać na to obojętna. To są młode dziewczyny, nie zdawałam sobie sprawy z tego jak wielki wpływ mam na ich życie, dopóki nie doszło do tego zdarzenia" - dodała.

PAP/pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Rihanna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy