Reklama
Reklama

Robert Filochowski z "Rolnik szuka żony 2" już myśli o ślubie i dziecku!

Robert Filochowski (32 l.) zaskoczył niektórych fanów „Rolnik szuka żony”, gdy jego wybranką została sympatyczna Agnieszka. Jednak teraz już chyba nikt nie ma wątpliwości – doskonale do siebie pasują i są w sobie naprawdę zakochani!

Robert Filochowski (32 l.) zaskoczył niektórych fanów „Rolnik szuka żony”, gdy jego wybranką została sympatyczna Agnieszka. Jednak teraz już chyba nikt nie ma wątpliwości – doskonale do siebie pasują i są w sobie naprawdę zakochani!

Tegoroczne święta Bożego Narodzenia będą zupełnie inne niż wszystkie poprzednie. 

Tym razem Robert Filochowski z utęsknieniem czeka na spotkanie przy suto zastawionym stole w rodzinnym domu w Milewie Wielkim. 

Dlaczego? 

Ponieważ grono najbliższych osób powiększy się o jedną, ale jakże ważną - wybrankę jego serca!



Czytaj dalej na następnej stronie 


- W domu Agnieszki spędzę drugi dzień świąt. Wierzę, że magia Bożego Narodzenia pomoże mi spełnić najskrytsze marzenia! - zdradza uczestnik ostatniej edycji programu "Rolnik szuka żony". 

Reklama

W ostatnich miesiącach wiele się zmieniło w jego życiu. 

Skromny, nieśmiały mężczyzna powoli zrzuca z siebie uciskający gorset starego kawalera. 



Czytaj dalej na następnej stronie


Codziennie uśmiecha się, pracując przy 75 dojnych krowach. 

W Wigilię znów przyjdzie z opłatkiem do swoich zwierząt, ale tym razem radosny i zadowolony z życia. 

- Może moje zwierzęta przemówią ludzkim głosem - śmieje się rolnik. 

To Agnieszka, skromna blondynka, absolwentka technikum rolniczego, przywróciła mu wiarę, że jego samotność się skończy. 

Już jest prawie przekonany, że była mu przeznaczona. 



Czytaj dalej na następnej stronie

Zauważa, że coraz częściej odpływa myślami w przyszłość, w której widzi obok siebie Agnieszkę. 

- Zrobiłem pierwszy krok do zaręczyn - chwali się Robert, by dodać z uśmiechem: - Już nawet mam upatrzony pierścionek. 

Czy to będzie prezent dla Agnieszki? 



Czytaj dalej na następnej stronie

Zamiast potwierdzić albo zaprzeczyć, sympatyczny rolnik tylko się tajemniczo uśmiecha. 

Wyjawia, że tym razem nie miał żadnego problemu z wyborem. 

Sam chciałby pod choinką, a w jego domu musi być koniecznie dwumetrowe, żywe drzewko, usłyszeć radosną nowinę. 

Jaką? 

- Że zostanę ojcem! - mówi bez wahania Robert Filochowski. 



Czytaj dalej na następnej stronie

Na taki prezent musi jednak zapewne trochę poczekać. 

Najważniejsze, że Agnieszka jest dziewczyną w jego typie, rozumieją się bez słów.

Łączy ich też to, że oboje marzą o... trojgu dzieci. 

Dlatego rolnik nie ma wątpliwości, że to będzie jego ostatnia kawalerska Wigilia.

- Miłość jest podstawą - deklaruje sympatyczny rolnik. 

- Przecież już samo to, że wszyscy jej szukamy, tęsknimy za nią, oznacza, że bez niej trudno żyć - dodaje.

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy