Reklama
Reklama

Rodzinny dramat Michaela Jordana. Kto zabił jego ojca?

Michael Jordan (57 l.) to legenda światowej koszykówki. Zajął drugie miejsce w plebiscycie „Associated Press” na najlepszego sportowca XX wieku, a ta sama agencja ogłosiła go najlepszym koszykarzem świata. Wydawać by się mogło, że ma idealne życie. Jednak mało kto wie, jak dramatyczne sekrety skrywa jego rodzina. Ojciec, James, najpierw dopuścił sie molestowania własnej córki, a potem zginął w niewyjaśnionych okolicznościach! "Życie na Gorąco" zdradza wszystkie szczegóły z życia sportowca.

Piątek, 23 lipca 1993 roku. Ojciec koszykarza, Michaela Jordana, 57-letni James, samotnie wraca z pogrzebu, lecz nigdy nie dociera do domu. Przepada również samochód, którym podróżował, czerwony lexus – nowiutki prezent od sławnego syna. 

3 sierpnia policja wyławia rozkładające się zwłoki na bagnach w Południowej Karolinie. 31 sierpnia dentysta Jordanów potwierdza, że jest to ciało Jamesa.

James i Deloris Jordanowie mieli pięcioro dzieci. On był mechanikiem samochodowym, ona pracownicą banku.

Już po śmierci ojca najstarsza córka w książce „W cieniu rodziny” zdecydowała się opowiedzieć o tym, że ojciec wykorzystywał ją seksualnie, a matka, zamiast stanąć po jej stronie, traktowała ją jak rywalkę.

Faworyzowała trzech synów, których mąż, miłośnik baseballa, widział tylko w tym sporcie.

Rodzinną nadzieją był drugi syn, Larry. Młodszy, Michael, zawsze z nim przegrywał. Koszykówką zainteresował się dopiero, gdy nagle szybko zaczął rosnąć. Zapisał się do szkolnej drużyny na pozycję skrzydłowego, wybierając numer 23, o połowę mniejszy od numeru brata.

Jako 18-latek rozpoczął studia na wydziale geografii, ale już wtedy wiedział, że jego przeznaczeniem jest koszykówka. Studencką drużynę zaprowadził na sam szczyt krajowych rozgrywek, a rok przed końcem studiów trafił do amerykańskiej ligi NBA (dyplom jednak napisał i obronił dwa lata później, podczas przerwy w sporcie z powodu kontuzji).

Czytaj na następnej stronie...

Reklama


W 1989 roku w wieku 26 lat, gdy był już gwiazdą koszykówki, wziął ślub z Juanitą Vanoy, z którą ma dwóch synów i córkę (rozwiedli się w 2006 roku). 

Wiadomość o zaginięciu, a później śmierci ojca, wstrząsnęła Michaelem. Będąc u szczytu sławy ogłosił, że rezygnuje z koszykówki. Dopiero wtedy świat dowiedział się, że sportowiec tak naprawdę zawsze marzył, żeby być baseballistą, bo właśnie takiej kariery chciał dla niego ojciec.

Wkrótce okazało się, co tak naprawdę przydarzyło się Jamesowi. Wracając z pogrzebu, zatrzymał się na miejscu odpoczynku przy autostradzie, by się zdrzemnąć. Nowiutki, czerwony lexus rzucił się w oczy 18-letnim łobuzom Danielowi Greenowi i Larry’emu Demery.

Zastrzelili Jamesa, a jego ciało wrzucili do jeziora. Dopiero dzięki dokumentom, które znaleźli w skradzionym samochodzie, odkryli, kim była ich ofiara.

Obaj odsiadują wyroki 40 lat więzienia, wciąż starając się o wcześniejsze zwolnienie.

Po rezygnacji z koszykówki Michael przez rok próbował grać w baseball, ale szybko zorientował się, że popełnił błąd. Wrócił do koszykówki w wielkim stylu.

Na emeryturę przeszedł w 2003 roku. 10 lat później ożenił się drugi raz z długoletnią przyjaciółką, modelką kubańskiego pochodzenia Yvette Prieto. Mają 6-letnie bliźniaczki Victorię i Ysabel.   

Zobacz więcej materiałów wideo:


Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy