Reklama
Reklama

Roman Kłosowski nie żyje. Aktor zmarł w wieku 89 lat

Roman Kłosowski (+89 l.) był kultowym aktorem, który zyskał popularność dzięki roli Maliniaka w serialu „Czterdziestolatek”. O śmierci gwiazdora poinformował warszawski Teatr Syrena.

W kwietniu 2018 roku pojawiły się informacje, że aktor trafił do domu opieki pod Łodzią.

"Nie jestem samodzielny, trzeba się mną opiekować, a w Warszawie nie mam nikogo, kto by się tego mógł podjąć. Mój syn z rodziną mieszka w Łodzi - smutno mówił tygodnikowi "Świat i Ludzie" Roman Kłosowski. 

Dwa lata temu Roman Kłosowski musiał zakończyć swoją karierę ze względu na pogarszający się stan zdrowia. Problemy aktora zaczęły nasilać się po śmierci ukochanej żony, Krystyny. Kłosowski zaczął tracić wzrok i w końcu musiał zostać przeniesiony do domu opieki. 

Reklama

"Najbardziej dokucza mi słaby wzrok, bo nie mogę czytać. Kiedyś miałem pokaźną bibliotekę. Bardzo denerwuje mnie, że ten czas tak leci. Jak się ma 86 lat, to się gorzej chodzi, no i jeszcze ta bezrobotność wynikająca z wieku. Odpoczynek mnie męczy i nudzi, a właściwie bardziej nudzi niż męczy. Generalnie jednak jestem spełniony" - mówił aktor w wywiadzie dla "Tele Tygodnia" z 2015 roku.  

Niestety dziś, 11 czerwca 2018 roku warszawski Teatr Syrena doniósł o śmierci aktora.

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Roman Kłosowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy