Reklama
Reklama

Rozenek oferowała milion osobie, która udowodni, że nie urodziła się w 1978! Nikt się nie znalazł?

Małgorzata Kostrzewska Bukaczewska Rozenek-Majdan (wygląda na to, że faktycznie ma 40 lat) rzuciła wyzwanie złośliwym internautom. To raz na zawsze zamknie usta hejterom?

Wiek Małgorzaty wciąż wzbudza ogromne emocje. Wokół jej prawdziwej metryki narosło już tyle plotek, że chyba nawet jej najbliżsi zaczęli się w tym wszystkim gubić. 

Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od jej występu w telewizji w 2010 roku, kiedy była jeszcze mało znaną żoną Jacka Rozenka. 

Podpisano ją wówczas jako "41-letnią mamę dwójki dzieci", co dowodziłoby, że urodziła się w 1969 roku.

Gdy "perfekcyjna" kariera Małgorzaty nabrała tempa, celebrytka wyprowadziła wszystkich z błędu, informując że urodziła się w 1978 roku, a w programie po prostu postarzyli ją o 9 lat.

W mediach na temat jej wieku napisano już setki artykułów. Sensacją stało się odnalezienie jej rzekomego zdjęcia ze studniówki.

Przypomnijmy, że do sieci trafiło studniówkowe zdjęcie Małgorzaty Kostrzewskiej (panieńskie nazwisko Rozenek), które zrobiono w 1988 roku.

Reklama

Wynikałoby z tego, że celebrytka na studniówce bawiła się w wieku dziesięciu lat, bo Rozenek przekonuje przecież, że urodziła się w 1978 roku.

Rozenek szybko zabrała głos i wytłumaczyła, że to nie ona, a jej sobowtór. Ową Małgorzatę Kostrzewską zaprosiła nawet na obiad, ale do spotkania chyba nie doszło.

I gdy już wydawało się, że ludzie odpuścili i najwyraźniej znudzili się odkrywaniem jej "prawdziwego wieku", sprawa wraca jak bumerang. 

Kilka dni temu jedna z internautek znów włożyła kij w mrowisko.

"Może pani zdradzić swój prawdziwy wiek, ale myślę, że grubo po 40. Nie piszę złośliwie, po prostu tak to jest ukrywane, a mnie to ciekawi" - napisała. 

Małgorzata dała się podejść i odpisała internautce, rzucając przy okazji wyzwanie dla wszystkich. 

"Kochana, daję milion złotych osobie, która udowodni, że nie urodziłam się 01.06.1978" - oznajmiła. 

Cóż, od kilku dni nikt w tej sprawie nie zabrał głosu, a przecież jakaś jej koleżanka z klasy mogła się "połasić" na okrągłą sumkę. 

Wygląda więc na to, że Rozenek rzeczywiście ma tyle lat, ile deklaruje.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama