Reklama
Reklama

Rudi Schuberth wygrał walkę z chorobą! Ma dla kogo żyć!

Rudi Schuberth (65 l.) schudł, słucha lekarzy i cieszy się z zabaw z wnukiem. Jednak gdyby tego nie zrobił, ze zdrowiem artysty mogłoby być naprawdę źle.

Kiedy Rudi Schuberth wchodzi na scenę dostaje gromkie brawa, które ustają jedynie na czas jego występu, bo kiedy chce zejść ze sceny brawa nie cichą i kilka razy bisuje. Artysta jest bardzo aktywny i wciąż koncertuje, ale jedynie w weekendy, bo w tygodniu ma dużo zajęć na swoim folwarku na Kaszubach. 

Ale Schuberth wykorzystuje estradę nie tylko do tego, aby zaśpiewać, ale też przekazać swoim fanom kilka ważnych informacji. Właśnie ze sceny informuje ich o cukrzycy typu B, chorobie, z którą zmaga się już od ponad trzech lat.

"Mówię o tym ze sceny, ostrzegam i doradzam innym, bo sam przegapiłem ten moment kiedy zachorowałem. Ignorowałem wszelkie objawy" - wyznaje. - "Powtarzam, że można z tym żyć. Trzeba tylko kontrolować chorobę, dbać o nią i co najważniejsze ‘polubić’ ją" - zdradza.

Reklama

Zachorował w niespodziewanym momencie. Właśnie został dziadkiem i jego życie zaczęło się kręcić wokół wnuka.

"To było najważniejsze. Byłem zaskoczony, że świat przestał istnieć, liczył się tylko wnuczek, a przecież mało brakowało, abym już nigdy go nie zobaczył" - zdradza artysta. 

W śpiączce cukrzycowej trafił do szpitala i tydzień spędził na oddziale intensywnej terapii w Lęborku. Walczył o życie. Walkę wygrał i dlatego może cieszyć się z zabaw z wnukiem Wiktorem Rudolfem (3 l.).

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Rudi Schuberth
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy