Reklama
Reklama

Ryszard Rynkowski mówi, że doświadczył cudu. Pomogła mu modlitwa i żona Edyta

​Ryszard Rynkowski nigdy nie krył, że karierę zawdzięcza swej pierwszej żonie. "Gdybym nie znał Hani, byłbym pewnie zgorzkniałym nauczycielem muzyki w moim rodzinnym Elblągu" - opowiadał. Przeżyli razem prawie ćwierć wieku. Po jej śmierci piosenkarz załamał się. W wyjściu z dołka pomogła mu modlitwa i... fanka - młodsza od niego o ponad dwadzieścia lata Edyta, którą poślubił i która urodziła mu wymarzonego syna.

Ryszard Rynkowski (posłuchaj!) od najmłodszych lat był blisko Boga i nigdy się tego nie wstydził. "Bóg towarzyszył mi zawsze, był i jest ciągle przy mnie" - wyznał w rozmowie z portalem Opoka.pl. Były wokalista grupy Vox (posłuchaj!) twierdzi, że modlitwa wiele razy uratowała go z poważnych tarapatów i pomogła przetrwać najgorsze tragedie, ale też sprawiła, że spełniły się jego najskrytsze marzenia.

Reklama

Ryszard Rynkowski: Po śmierci pierwszej żony pogrążył się w rozpaczy...

Ryszard Rynkowski miał dwadzieścia dwa lata i był świeżo upieczonym absolwentem olsztyńskiej Wyższej Szkoły Nauczycielskiej, gdy poznał Hannę. Dziewczyna szybko stała się najważniejszą osobą w jego życiu. To ona przekonała go, aby porzucił myśl o zostaniu belfrem i zajął się śpiewaniem. Gdy w 1973 roku stanęli na ślubnym kobiercu, Ryszard miał już na swoim koncie debiut na V Festiwalu Kultury Studenckiej w Olsztynie i pierwsze występy na scenie... Operetki Warszawskiej.

W 1978 roku na świat przyszła córka Ryszarda i Hani, Marta. Wydawało się, że nic nie jest w stanie zniszczyć ich szczęścia i rodziny. Tymczasem kariera wokalisty nabrała oszałamiającego tempa, a on zaczął być gościem we własnym domu. "Wtedy byłem młody, na starcie, spragniony sukcesów na scenie, z odpałem w kierunku kariery. Miałem mało czasu dla najbliższych" - wspominał po latach na łamach "Vivy!".

Choć Ryszard Rynkowski kochał żonę ponad wszystko, niemal nie zniszczył swego małżeństwa. Na szczęście nie pozwolił, by alkohol - a pił wtedy naprawdę sporo - nim zawładnął. Opamiętał się w porę dzięki wsparciu znajomego księdza. Po odejściu z zespołu Vox jego życie u boku Hani znów zaczęło przypominać sielankę...

W 1992 roku u Hanny Rynkowskiej zdiagnozowano raka piersi. Mąż opiekował się nią z ogromnym poświęceniem. Ukochana wokalisty odeszła jednak po czterech lata walki o życie. Ryszard wpadł w czarną rozpacz. Twierdzi, że gdyby nie świadomość, że córka - siedemnastoletnia wtedy Marta - bardzo go potrzebuje, załamałby się i na zawsze pogrążył w rozpaczy.

Ryszard Rynkowski: Ożenił się ze swoją fanką. Teraz razem modlą się o szczęście

Wkrótce po śmierci żony Ryszard Rynkowski związał się z... Bractwem Kurkowym oraz Bractwem Rycerskim Matki Bożej Królowej Pokoju na Szczytniku. O miłości w ogóle nie myślał. "Od śmierci mojej żony Hani żadnej kobiecie nie powiedziałem słowa "kocham". Pomyślałem sobie, że jeśli miłość jednak mi się zdarzy, to będzie to ostatnia miłość mego życia" - powiedział "Gali".

W 2000 roku piosenkarz poznał pochodzącą z Tychów Edytę, która była jego wielką fanką. Po jednym z koncertów podeszła do Ryszarda i poprosiła go o autograf. "Podpisywałem jakieś kartki, a w pewnej chwili podniosłem wzrok i zobaczyłem przed sobą piękną dziewczynę z ogromnymi oczami. To było olśnienie" - opowiadał "Echu Dnia".

Olśnienia, o czym wkrótce miał się przekonać, doznała również Edyta. Kilka godzin po spotkaniu z piosenkarzem ośmieliła się i wykręciła numer telefonu do hotelu, w którym się zatrzymał. Poprosiła o połączenie z jego pokojem i, ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu, została połączona. Długo rozmawiali i w końcu umówili się na kawę... Tak zaczęła się ich wielka miłość i związek, który po sześciu latach zalegalizowali w Kaplicy Zamkowej na Szczytniku, gdzie wcześniej Ryszard regularnie modlił się o szczęście.

Ryszard Rynkowski: Dostał prezent od Matki Bożej. Narodziny syna uważa za cud!

Córka Ryszarda Rynkowskiego z pierwszego małżeństwa w dniu drugiego ślubu ojca była już dorosłą, samodzielną kobietą. Po ślubie z Edytą wokalista wyznał w wywiadzie, że nie planuje powiększenia rodziny. "Uważam, że nie powinno się zostawać ojcem w moim wieku" - stwierdził w rozmowie z "Galą".

Tak naprawdę marzył jednak o dziecku, bo jego żona bardzo chciała poznać smak macierzyństwa. Niestety, przez kilka lat na próżno starali się o potomka i w końcu zwątpili w to, że Bóg ich nim obdaruje. I wtedy stał się cud...

Podczas wizyty u znajomych we Francji Ryszard i Edyta pojechali na wycieczkę do Lourdes. Chcieli w tamtejszym sanktuarium - w słynnej grocie objawień Maryjnych - po raz ostatni poprosić Matkę Boską o syna. "W nocy wróciliśmy do przyjaciół w Mont de Marsan, a następnego dnia Edycie już kawa nie smakowała. I tak mi się życie zmieniło" - wspominał później w "Gali".

Ryszard Rynkowski jest przekonany, że Ryszard junior, który urodził się w 2008 roku, to prezent od Matki Bożej. Piosenkarz codziennie dziękuje Maryi za syna. Na co dzień jednak nie obnosi się ze swoją religijnością.

"Bez względu na to, czy był to PRL, czy też Rzeczpospolita, ja nigdy ze swoja wiarą się nie obnosiłem, nigdy też nie zmieniałem frontu jak flaga na wietrze. Swoje rozmowy i swoje spotkania z Bogiem traktowałem i traktuję jako coś, co powinienem robić w skupieniu i w samotności" - wyznał w wywiadzie dla Opoki.pl.

Dziś syn Ryszarda i Edyty ma czternaście lat. Rysiek junior ma doskonały kontakt z młodszymi od niego o rok i o dwa lata wnukami taty, Ignacym i Jankiem.

***

Zobacz także:

Trudne chwile Rynkowskiego. Czeka na operację
Ryszard Rynkowski: Niezapowiedziani goście w domu gwiazdora. "Cała nadzieja w żonie"
Nowy członek grupy Vox zastąpi Witolda Paszta? W tle nazwisko znanego muzyka

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ryszard Rynkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy