Reklama
Reklama

Sarah Poznachowski ma problemy rodzinne przez "Big Brothera"!? Nikt po nią nie przyjechał

Sarah Poznachowski (37 l.) po opuszczeniu domu Wielkiego Brata przeżywa bardzo trudny okres w swoim życiu. Rodzina prawdopodobnie odwróciła się od niej za "romans" w programie. Bliscy nie tylko nie przyjechali odebrać jej po odcinku na żywo, ale i nie odbierają od niej telefonów. Jedyne wsparcie ma w dalekiej koleżance. Opowiedziała nam o tym w wywiadzie!

Sarah Poznachowski w domu Wielkiego Brata mieszkała jedynie przez pięć tygodni. W trakcie swojego pobytu zbliżyła się z innym uczestnikiem, Mateuszem Sławińskim. Co prawda wielokrotnie na wizji podkreślała, że jest to dla niej wyłącznie miłość platoniczna, do jej bliskich te argumenty nie przemówiły.

Po wyjściu z domu Wielkiego Brata na Sarah czekała jedynie koleżanka, nikt z rodziny się nie pojawił.

Podczas wywiadu dla nas Poznachowski gęsto tłumaczyła się ze swojej "miłosnej relacji" z Mateuszem.

- Nie wiem jeszcze, jak rodzina podsumowała mój pobyt w domu Wielkiego Brata, bo nie miałam okazji z nimi porozmawiać. Zobaczymy. Na pewno jest dużo rzeczy, które musimy omówić. Nikt po mnie nie przyjechał, zastanawiałam się dlaczego. No, ale jest jak jest. Rozmawiałam, jak na razie, tylko z koleżanką. Nie wiem jeszcze, jak mój partner odebrał "romans" z Mateuszem" - powiedziała smutna Sarah.

Reklama

Następnie opowiedziała, co tak naprawdę łączyło ją z Mateuszem.

- On nie jest konkurencją dla mojego partnera. Mam z nim tylko relacje platoniczne. Miałam z nim wspólny język i podobne poczucie humoru. Nie mam do niego pociągu seksualnego. Szukałam tam bliskości. Czułam się jak jego starsza siostra albo matka - dodała.

Czy partner i rodzina zrozumie?

Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sarah Poznachowski | Big Brother
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy