Reklama
Reklama

Scenarzysta "Klanu" wściekły na Kotulankę!

Agnieszka Kotulanka (56 l.) od dłuższego czasu boryka się ze swoimi problemami, przez co nie pojawia się na planie "Klanu". Paweł Karpiński, scenarzysta serialu, twierdzi, że generuje to ogromne straty finansowe.

Częste spóźnienia, nieobecność na planie, a teraz długotrwała absencja - 56-latka bez wątpienia nie jest ulubienicą ekipy realizującej popularny tasiemiec.

Gdy tuż przed wakacjami zasłabła w trakcie zdjęć i odwieziono ją do szpitala, specjalnie zmieniono scenariusz, by mogła dojść do siebie. We wrześniu w lepszej formie miała stawić się na planie. Tak się jednak nie stało.

Co się dzieje z Kotulanką? Informatorzy "Super Expressu" twierdzą, że jej kłopoty z sercem są pokłosiem problemów alkoholowych.

Scenarzysta Paweł Karpiński nie ma już ochoty dostosowywać pracy całego zespołu do jej samopoczucia i w rozmowie z "Faktem" wyjawia, że Kotulanka swoim zachowaniem naraża całą ekipę na straty finansowe!

Reklama

"To są ogromne koszty" - mówi. "Aktorka tak naprawdę zabrała nam miesiąc pracy. Nakręcone zdjęcia z nią i dotyczące jej wątku są do wyrzucenia. Te sceny poszły do kosza, a to oznacza duże straty finansowe. To nie są małe pieniądze - opłacono ekipę, aktorów, światła, makijaż itp." - opowiada.

Tłumaczy, że wątek Krystyny Lubicz na razie zostanie zawieszony - jej postać przejdzie operację w Stanach Zjednoczonych. Sama Kotulanka jest podobno "na dobrej drodze do powrotu do zdrowia", co poświadcza Karpiński. Na dzień dzisiejszy nie planuje szukać nowej aktorki.



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Kotulanka | Klan | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy