Reklama
Reklama

Seksafera: Zula Walkowiak poszukiwana przez policję!

Przeciwko Zuli Walkowiak w warszawskim sądzie toczy się proces karny. Niestety, policja ma trudność ze znalezieniem modelki.

Była uczestniczka telewizyjnego show "Top model. Zostań modelką" rok temu nazwała Mariusza Pujszo "alfonsem" po tym, jak wraz z innymi modelkami została zaproszona przez reżysera do Cannes. Tam miała być fotografowana przy basenie...

"Później się zamykali [mowa również o Jacku Samojłowiczu] w pokoju i najprawdopodobniej oglądali i wysyłali zdjęcia dziewczyn do klientów" - pisała na Facebooku Walkowiak, podkreślając, iż "ma dużo haków na Pana Pujszo".

"Ci Panowie w branży medialnej nie są nikim innym jak niespełnionymi Alfonsami" - grzmiała.

Reklama

Pujszo bronił się, że modelka na festiwalu zachowywała się wulgarnie, kradła, więc odesłana została do Warszawy.

Dziś reżyser zadośćuczynienia szuka przed sądem. 22-latka jest oskarżona z artykułu 212 Kodeksu Karnego ("Kto pomawia inną osobę [...] o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie lub ograniczeniu wolności").

Problem w tym, że dziewczyna nie stawia się w sądzie na rozprawach (dotąd 28 maja, 22 lipca i 31 października). Następną wyznaczono na 3 stycznia 2014 r.

Co ciekawe, pod podanym poznańskim adresem Walkowiak nie mieszka, sąd zarządził więc jej poszukiwanie przez policję i umieścił jej nazwisko w rejestrze poszukiwanych w Polsce i Unii Europejskiej.

"Niech sobie pani Walkowiak nie myśli, że jej oszczerstwa puszczę płazem. I choć nie wiem, ile lat mi to zajmie, wierzę w sprawiedliwość" - mówi Pujszo "Twojemu Imperium".

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Zula Walkowiak | Mariusz Pujszo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy