Reklama
Reklama

Selma Blair straciła nad sobą kontrolę w samolocie!

Selma Blair (43 l.) podczas lotu samolotem zażyła najprawdopodobniej zbyt dużo tabletek, które popijała winem. Tuż po lądowaniu została zabrana do szpitala!

Aktorka, w przeciwieństwie do niektórych swoich koleżanek po fachu, nie ma na koncie skandali, które odbiłyby się szerokim echem w mediach. Aż do teraz!

Jak donosi serwis "TMZ", Selma Blair podczas lotu z Meksyku do Los Angeles zaczęła zachowywać się dość dziwnie - głośno krzyczała, aż w końcu niemal zupełnie straciła nad sobą kontrolę. Sytuacja stała się na tyle poważna, że tuż po lądowaniu czekała na nią karetka i natychmiast została przetransportowana do szpitala. Funkcjonariusze zabrali ją na noszach.

Pasażerowie, który lecieli tym samym samolotem, zdradzili portalowi, że hollywoodzka gwiazda przez cały lot "piła wino, na dodatek zażywała jakieś tabletki".

Reklama

***

Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Selma Blair
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama