Reklama
Reklama

Siostra Magdy Żuk też została ofiarą hejtu! Coś strasznego!

Anna Cieślińska jest zszokowana ilością krytycznych komentarzy kierowanych pod jej adresem. Teraz siostra Magdy Żuk zdecydowała się udzielić wywiadu jednemu z portali, by opowiedzieć o rodzinnym dramacie...

Anna Cieślińska jest zszokowana ilością krytycznych komentarzy kierowanych pod jej adresem. Teraz siostra Magdy Żuk zdecydowała się udzielić wywiadu jednemu z portali, by opowiedzieć o rodzinnym dramacie...

Sprawa tragicznej śmierci 27-letniej Polki w Egipcie nadal budzi ogromne emocje. 

Prawdziwe przyczyny śmierci Magdaleny nie są jeszcze znane, a teorie spiskowe wciąż się mnożą.

W  samobójstwo nie wierzy także rodzina kobiety. Najbardziej zaangażowana w rozwikłanie sprawy jest chyba siostra Ania. Kobieta z pomocą Facebooka prosiła internautów o pomoc i dzielenie się spostrzeżeniami i wszelkimi uwagami, które mogłyby rzucić jakieś nowe światło na całą sprawę.

Niestety, taka otwartość spotkała się też z ogromnym hejtem. Annę zszokowały zarzuty kierowane pod jej adresem. Niektórzy twierdzili nawet, że chce się wylansować na śmierci Magdy i zrobić karierę!

"Piszą, że jestem brzydszą siostrą, że ją sprzedałam z zazdrości. Inni mówią, że tuszuję wszystko, czekam tylko na odszkodowanie, a rodzicami manipuluję. Poza tym robię to wszystko dla własnych potrzeb i mam w tym jakiś interes. Hejt był straszny, a ja znalazłam się w momencie, w którym straciłam siostrę" - opowiada w wywiadzie dla portalu zinfo.pl.

Reklama

W sieci krąży masa plotek na temat Magdy. Siostra wyznała, że niektóre dla niej i rodziców są bardzo bolesne! 

"Rodzice są na szczęście od tego odcięci. Nie daliby sobie z tym rady. Na pewno nie pogodziliby się z informacją, że Magda pojechała tam się prostytuować. To jest najgorsze, bo ona po śmierci nawet nie może się bronić. Każdy, kto znał Magdę choć trochę wiedział, że nie może mieć z tym nic wspólnego, podobnie jak z narkotykami" - oburza się.

Siostra w wywiadzie wspomniała też o dziwnym zachowaniu rezydenta. 

"Nic na jego temat nie możemy powiedzieć. Nie ma go. Poszedł na przymusowy urlop. Reporter zaprosił go do udzielenia wywiadu. Usiadł, a potem odebrał telefon, w którym ktoś zabronił mu mówić. To jest dziwne. Później tłumaczyli, że to z uwagi na dobro śledztwa, ale śledztwo tam już zostało zakończone. Będą robić po prostu wszystko, żeby z Magdy uczynić wariatkę" - twierdzi.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Magda Żuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy