Reklama
Reklama

Stockinger miał operację! Co się stało?!

Tomasz Stockinger (62 l.) przeszedł ostatnio operację, która zmieniła jego życie!

Aktor od dawna zmagał się z wadą wzroku i niestety widział coraz gorzej. Gwiazdor bardzo męczył się w okularach i miał dość takiego dyskomfortu.

Z pomocą przyszła mu koleżanka z planu serialu "Klan", w którym obydwoje grają od lat. Okazało się, że Izabela Trojanowska sama miała wadę wzroku i zdecydowała się na operacje laserową i po dwóch dniach już czytała bez okularów.

Właśnie tym przekonała Tomasza do podjęcia takiej, a nie innej decyzji.

"Wtedy przestałem mieć wątpliwości i też zdecydowałem się na korektę za pomocą lasera. Teraz mam wzrok jak żyleta, co bardzo pomaga mi w pracy. Jestem wdzięczny nauce za to, że takie rzeczy są dziś możliwe. Czuję się taki młody, jakbym miał 20 lat mniej. Z wiekiem oczy są mniej elastyczne zmienia się krzywizna rogówki, a dzięki takim zabiegom można to skorygować i świetnie widzieć" - mówi podekscytowany Stockinger w rozmowie z tabloidem "Fakt". 

Reklama

Taki zabieg nie jest zbyt skomplikowany i w obecnych czasach, jeżeli nie ma tylko przeciwwskazań, dużo osób z wadą wzroku decyduje się na takie rozwiązanie. Jednak należy zaznaczyć, że nie jest to tania operacja. 

Aktor nie oszczędza na zdrowiu i komforcie, więc cena nie grała roli! Teraz może cieszyć się doskonałym wzrokiem, a dodatkowo żartuje z całej sytuacji. 

"Teraz swoim spojrzeniem przenikam nawet ludzkie dusze!" 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Stockinger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy