Reklama
Reklama

Szwagierka Jacka Borkowskiego walczy o prawo do widywania dzieci

Adriana Gotowiecka, siostra zmarłej żony aktora Jacka Borkowskiego (57 l.), pokazuje dowody na to, że zawsze była z jego dziećmi blisko. Kobieta walczy o to, by mieć kontakt z siostrzenicą i siostrzeńcem.

Gdy 20 stycznia br. wołomiński Sąd Rejonowy ogłosił, że Jacek Borkowski musi umożliwić swojej teściowej Barbarze Gotowieckiej kontakt z wnukami przez dwie godziny w miesiącu, pojawił się cień szansy, że spór między stronami konfliktu wreszcie się zakończy. Ale nic z tego!

Z wojennej ścieżki nie zamierza zejść siostra zmarłej żony aktora, gdyż sąd uznał, że nie zachodzi potrzeba zabezpieczania jej kontaktów z dziećmi. - Odwołałam się od tej decyzji - mówi "Twojemu Imperium" Adriana Gotowiecka. - Jestem matką chrzestną Jacka i Madzi. Zawsze byłam z nimi związana. Siostra często przy mnie powtarzała dzieciom: "Pamiętajcie, gdyby kiedyś mnie zabrakło, Ada jest waszą mamą numer dwa".

Reklama

Na dowód, jak bliskie były ich relacje, przesłała zapis jednej z ostatnich telefonicznych rozmów z siostrą. Tymczasem aktor nic nie wie o podjętych przez szwagierkę krokach. I... wiedzieć nie chce.

- Naprawdę zupełnie mnie to nie interesuje - mówi "Twojemu Imperium". - Zrzuciłem to całkowicie na barki mego prawnika. Powiedziałem mu też, żeby już w ogóle do mnie w tej sprawie nie telefonował. Zaś zapowiedzi szwagierki go nie wzruszają. - Obydwie panie nie mają zielonego pojęcia o tym, jak wygląda moje obecne życie - dodał, mając na myśli babkę i ciotkę swych dzieci.

Twoje Imperium
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Borkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy