Tabloid porównał zarobki Kurdej-Szatan i funkcjonariuszy Straży Granicznej!

Barbara Kurdej-Szatan chętnie wyraża na Instagramie swoje poglądy polityczne, w czym nie przeszkadzał jej fakt, że była związana zawodowo z telewizją publiczną. Miarka się przebrała, gdy aktorka zamieściła pełen emocji i wulgaryzmów wpis, obrażając funkcjonariuszy Staży Granicznej i potępiając ich działania w związku z odpieraniem szturmu migrantów na polską granicę:

Nie wszyscy komentujący podzielili jej oburzenie. Nie zabrakło opinii, że Stażnicy Graniczni wypełniają swoje obowiązki w ekstremalnie trudnej sytuacji, a masowy napływ migrantów byłby na rękę jedynie białoruskiemu dyktatorowi. 

Na tego rodzaju wpisy aktorka reagowała równie emocjonalnie, co zaowocowało licznymi skargami do sieci Play, którą Kurdej-Szatan od lat reklamuje swoją twarzą. Firma stanowczo odcięła się od jej opinii, a sprawą zainteresowała się prokuratura. Wczoraj prezes TVP Jacek Kurski poinformował o natychmiastowym zakończeniu jakiejkolwiek współpracy z celebrytką. Jak wyjaśnił na Twitterze, mocno przesadziła: 

Wprawdzie Barbara po namyśle stonowała swój wpis, jednak mleko już się rozlało. Nie pomogło tłumaczenie, w którym, jako matka, zaapelowała o zrozumienie: 

„Super Express” pokusił się o porównanie zarobków telewizyjnej celebrytki z miesięczna pensją funkcjonariuszy Straży Granicznej.  Jak informuje: 

Czyli wychodzi na to, że Barbara Kurdej-Szatan zarabia dziennie niemal tyle, co pogranicznik przez miesiąc, już nawet pomijając warunki pracy, które nawet trudno porównywać. To może prowadzić do refleksji, że łatwo komentować skrajnie trudną i niebezpieczną sytuację na granicy z perspektywy własnej kanapy….

Zobacz też: 

Alek Baron został ojcem, Jak wyglądają jego córeczki?

Chloe Ferry powiększyła usta. Przesadziła?

Duży wzrost nowych zakażeń. Wiceminister ujawnił dane

***

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl