Reklama
Reklama

Tadla wkurzyła się na Kreta!

Choć ich wielka miłość trwa zaledwie dwa miesiące, już pojawiają się między nimi pierwsze zgrzyty...

Powodem sporów dziennikarskiej pary okazała się... była kobieta Jarka. Zanim pogodynek poznał i zauroczył się nową koleżanką z pracy, był związany z niejaką Małgorzatą Kosturkiewicz. Trzy lata temu urodził im się nawet syn Franek. Wydawało się, że tworzą szczęśliwą parę, do chwili, aż Kret nie odleciał do Tadli.

W czym problem? Okazuje się, że Beata nie wiedziała wszystkiego o jego wcześniejszym związku! Prawda mocno ją zabolała, bo chyba wreszcie zdała sobie sprawę, że nowy ukochany trochę przed nią zataił.

"Gdy Beata poznała Jarka, mówił jej, że dotychczasowy związek to już przeszłość. Gdy jednak niedawno wyszło na jaw, że jednak wcale tak nie było i Kret rzucił Kosturkiewicz zupełnie dla niej niespodziewanie, Tadla mocno się wkurzyła" - mówi "Faktowi" znajomy dziennikarki.

Reklama

I właśnie te niezałatwione przez prezentera sprawy są nie do wytrzymania dla Tadli. Kazała mu w końcu dojść do porozumienia z byłą, bo nie chce, by przez ich płomienny związek cierpiało niewinne dziecko.

Zachowanie dziennikarki bardzo cieszy. Ale, że kolejne "ciekawe" zachowania Jarka nie dały jej nic do myślenia? Miłość faktycznie jest ślepa!

 



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tadla | Jarosław Kret
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy