Reklama
Reklama

Tak wygląda dziś grób Ewy Demarczyk. Przykry widok

Zmarła 14 sierpnia Ewa Demarczyk (†78 l.) nie doczekała się godziwego nagrobka.

Nazywana była Czarnym Aniołem polskiej piosenki (sprawdź!). Zmarła nagle w połowie sierpnia w Krakowie. Od lat milczała. Nie koncertowała, nie publikowała nowych utworów.

Ostatni występ dała 8 listopada 1999 r. w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Sala żegnała ją owacją na stojąco. Wkrótce artystka rozwiązała zespół i całkowicie zniknęła z życia publicznego.

Gdy jej krakowski teatr przy ulicy Gazowej został zamknięty, niemal załamała się i wyprowadziła do Wieliczki. Miała kontakt tylko z nielicznymi, m.in. z aktorką Grażyną Barszczewską czy kompozytorem Stanisławem Radwanem.

Reklama

Swojego życia prywatnego strzegła jak lwica. Ostatnie lata spędziła u boku impresario i przyjaciela Pawła Rynkiewicza, z którym planowała ślub. Był jedną z niewielu osób, którym naprawdę ufała. Chronił do niej dostępu, dbał, by nikt niepowołany jej nie nękał.

Gdy Paweł przeszedł zawał serca, czule się nim opiekowała. We wrześniu planowali kameralny ślub. Niestety, Ewa Demarczyk nie doczekała tej chwili. Odeszła 14 sierpnia.

Pochowana została na Cmentarzu Rakowickim w Alei Zasłużonych. Jej skromny grób znajduje się tuż obok pięknego nagrobka Piotra Skrzyneckiego, Marka Grechuty czy Mieczysława Święcickiego.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Demarczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy