Reklama
Reklama

Tak wyglądały ostatnie chwile Bogusława Kaczyńskiego. Jego biografia ujawnia prawdę

Bogusław Kaczyński zmarł 21 stycznia 2016 roku w wieku 74 lat. 9 lat wcześniej przeszedł udar, po którym nigdy nie wrócił do pełnej sprawności. Mimo to do końca się nie poddawał. „Chciał żyć” – ujawnia Anna Lisicka w opublikowanej właśnie biografii Bogusława Kaczyńskiego.

Bogusław Kaczyński, dziennikarz, publicysta, muzykolog znawca i propagator muzyki operowej i operetkowej, był człowiekiem niezwykłym. Jego wiedza na temat muzyki poważnej wydawała się nieograniczona, a jego zasób słownictwa i sposób wysławiania się budził powszechny podziw. Na jego programach „Operowe qui pro quo” i  „Zaczarowany świat operetki” wychowały się ze dwa pokolenia Polaków. 

To właśnie Bogusław Kaczyński wpadł na pomysł upowszechnienia muzyki poważnej, tworząc Festiwal Muzyki w Łańcucie oraz Festiwal im. Jana Kiepury w Krynicy. Kierował nimi przez wiele lat i to właśnie za czasów Kaczyńskiego oba doroczne wydarzenia przeżywały okresy swojej świetności. Nikt tyle, co Kaczyński nie zrobił dla promocji muzyki poważnej w naszym kraju. Został za to przez Polaków doceniony. Znalazł się w gronie 10 najwybitniejszych osobowości telewizyjnych XX stulecia, wyłonionych w plebiscycie tygodnika „Polityka”.

Reklama

Bardzo dbał o zdrowie. Przechodził regularne badania, stronił od nałogów i przestrzegał diety, jednak w marcu 2007 roku spadł niespodziewany cios. Na wieść, że jego młodsza siostra Hanna, mieszkająca z Sztokholmie, jest śmiertelnie chora, Kaczyński doznał udaru. Jak potem ustalili lekarze, był to wynik szoku i przepracowania. Kolejne 9 lat upłynęło mu na walce o powrót do dawnej sprawności. Nigdy się to nie udało…

Ostatnie lata Bogusława Kaczyńskiego

Wydana właśnie biografia Bogusława Kaczyńskiego „Będę sławny, będę bogaty” autorstwa zaprzyjaźnionej z nim Anny Lisieckiej, rzuca światło na ostatnie lata wybitnego muzykologa. 

Jak ujawnia autorka, życie Kaczyńskiemu uratowała pracownica założonej przez niego Fundacji ORFEO, propagującej kulturę narodowa. Kiedy przyszła do jego mieszkania na warszawskim Wilanowie, zaniepokoiła się, że nikt nie reaguje na dzwonek. Kiedy udało jej się dostać do środka, zobaczyła Kaczyńskiego siedzącego nieruchomo w fotelu. Był przytomny, ale stracił władzę nad połową ciała. W warszawskim szpitalu na Stępińskiej spędził 2 tygodnie, a następnie przeszedł rehabilitację w szpitalu na Sobieskiego. Po udarze nigdy nie odzyskał swobody wysławiania się, z której słynął. W trakcie rehabilitacji zmarła ukochana siostra Bogusława Kaczyńskiego, a on nawet nie mógł się z nią pożegnać.  

Mógł jednak liczyć na wsparcie przyjaciół: Sławomira Pietrasa i Zbigniewa Napierały, który zatrudnił go z poznańskim oddziale telewizji, by nadal mógł opowiadać o operze, którą tak ukochał. Kaczyński wrócił też do kierowania Festiwalem im. Jana Kiepury, choć koncerty organizował w zasadzie z łóżka. 

Kiedy 9 miesięcy po udarze odzyskał sprawność na tyle, by poprowadzić koncert sylwestrowy w Teatrze Wielkim w Łodzi, wydawało się, że jest na dobrej drodze do całkowitego wyzdrowienia. Nigdy jednak nie udało się osiągnąć tego celu. Pełna sprawność mowy już nigdy nie wróciła, mimo to Kaczyński  starał się żyć tak aktywnie, jak dotąd. Aż w 2015 roku nastąpił drugi udar, po którym jego stan znacząco się pogorszył. Zbigniew Napierała zatrudnił dla Kaczyńskiego całodobową opiekę. Jak pisze Anna Lisiecka w biografii muzykologa:

Przyjaciele pamiętali o Kaczyńskim i regularnie go odwiedzali. Widzieli jednak, że gaśnie, zwłaszcza gdy przeszedł jeszcze zawał serca. Podobno Kaczyński wierzył, że jego choroby są ceną za szczęśliwe i spełnione życie, jakie wiódł, jednak co wieczór prosił bliskich w zaświatach, by go jeszcze nie zabierali. Martwił się też tym, kto mu zorganizuje pogrzeb, skoro nie ma w Polsce żadnej rodziny. Kiedy przyjaciele zapewnili, że czeka na niego miejsce w Alei Zasłużonych na Starych Powązkach, uspokoił się. Mimo to nie tracił nadziei.  Jak pisze Lisiecka:

Na jego grobie stoi dziś popiersie autorstwa Tomasza Górnickiego, przedstawiające uśmiechniętego Kaczyńskiego w charakterystycznym geście unoszącego głowę. Trudno nie dostrzec uderzającego podobieństwa. Pomnik Kaczyńskiego, siedzącego na środkowym spośród trzech krzeseł, znajduje się też na głównym deptaku Krynicy. 

Zobacz też:

Tomasz Kot był ciężko chory. Ciągle upadał i tracił przytomność. 

Maffashion powiększyła piersi? Wspomniała o tym na Instagramie

Netflix w tarapatach. Elon Musk wyszydza, a CEO proponuje reklamy

POMAGAMY UKRAINIE

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bogusław Kaczyński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy