Reklama
Reklama

"Taniec z gwiazdami": Sensacyjny ćwierćfinał. To oni odpadli tuż przed półfinałem!

"Taniec z gwiazdami" wkracza w decydującą fazę. Chociaż wiele osób twierdzi, że nietrudno było przewidzieć taki skład ćwierćfinału 13. edycji, mało kto odważy się typować finałową dwójkę. W tegorocznej edycji trafiło się wyjątkowo dużo uczestników, których można byłoby określić mianem „czarnych koni”.

13 edycja „Tańca z gwiazdami” wystartowała w ostatni poniedziałek sierpnia z wyjątkowo mocnym składem. Po 7 odcinkach na parkiecie zostały już tylko 4 pary,  w tym dwie uczestniczki: Ilona Karwczyńska i Natalia Janoszek tańczące na poziomie niemal turniejowymJacek Jelonek, który olśniewa widzów niewidzianymi dotąd w polskiej edycji choreografiami, układanymi przez jego tanecznego partnera, Michaela Danilczuka oraz kierownik budowy z bijącego rekordy popularności programu „Nasz nowy dom”, Wiesław Nowobilski. To właśnie on, zdaniem jurorów poczynił największe postępy spośród wszystkich uczestników 13. edycji. 

Reklama

W tej sytuacji trudno pokusić się o typowanie finałowego składu. W 8. odcinku uczestnicy musieli zmierzyć się z dwiema choreografiami, w tym w tym jednym tańcem wybranym dla nich przez jurorów i drugim – wybranym przez widzów. 

Na widowni sensację wzbudziła Paulina Smaszcz, która skupiła na sobie uwagę wszystkich fotoreporterów.

O byłej żonie Maćka Kurzajewskiego znów od pewnego czasu jest bardzo głośno. To Paulina bowiem przyczyniła się do tego, że romans Kasi Cichopek i dziennikarza wyszedł na jaw. 

Jak zdradził nam nasz informator, Paulina do studia „Tańca z gwiazdami” przybyła w świetnym nastroju.

"Posyła każdemu szczery uśmiech, a z ludźmi siedzącymi obok rozmawiała bardzo żywo. Podczas przerwy w programie postanowiła uciąć sobie nawet krótką pogawędkę z Andrzejem Grabowskim" -relacjonuje nam osoba z widowni.

Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński

Jako pierwsi z choreografią wybraną przez jurorów zmierzyła się prowadząca programu „Farma” i jej taneczny partner. Na sali treningowej towarzyszyła im Iwona Pavlović, która zalecała Ilonie zachowanie spokoju. Para zaprezentowała nastrojowego fokstrota zatańczonego na płatkach róż. Jak zauważyła Pavlović:

"Jestem dumna z waszego tańca. Zrobiłaś to wyciszenie, stonowanie, co nie znaczy nudno. Poprawiłaś stopy. Mam nadzieję, że dzięki mojej lekcji pokazałaś inną siebie". 

Andrzej Piaseczny dodał:

"Do pełnego obrazu brakowało tylko Jona Bon Jovi, który by tu zaśpiewał. Mnie nikt nie poprosił!

Para zdobyła 39 punktów. Z widowni Ilonie kibicował uczestnik 9. edycji, Qczaj. 

Wiesław Nowobilski i Janja Lesar

Dla tej pary jurorzy wybrali jive’a. W przygotowaniach towarzyszył im Andrzej Grabowski, który miał dla nich jedną radę: żeby zatańczyli dobrze. Aktor przyznał, że Nowobilski tańczy najsłabiej z całej czwórki, jednak nadrabia wdziękiem:

"Wiesiu wy, jesteście chyba pierwszą parą w tych wszystkich edycjach, która dodaje coś do tych tańców, Wy je uczłowieczacie. Każdy patrząc na ciebie: myśli: ja też potrafię tak zatańczyć. Jak patrzę na ciebie, to zazdroszczę twojej żonie".

Jak zauważyła Pavlović:

"Mimo całej sympatii,  za dużo było tych bejzikowych kroków". 

Piasek dodał:

"Ja nie będę narzekał. Jak pan zaczął tańczyć w tym programie, słyszałem: Ciechocinek. W tym rankingu pan się podniósł do poziomu Szwajcarii. Nie wiem, czy to wystarczy". 

Para zdobyła 30 punktów. 

Natalia Janoszek i Rafał Maserak

Para musiała zmierzyć się z walcem angielskim. Podczas treningów kibicował im Andrzej Piaseczny, który, jak wyznał, do tej pory tańczył tylko wewnętrznie.  Osobiście przećwiczył z Natalią ramę i krok podstawowy. Zdobyte w ten sposób umiejętności zaprezentował na parkiecie, chociaż trudno powiedzieć, by zabłysnął wrodzonym talentem tanecznym.  Jak potem wyznał:

"Podczas tych czterech kroków przeżyłem tyle, jakbym tańczył przez miesiąc. Mam nadzieję, że nie popsułem za dużo". 

Jak zauważył Grabowski:

"Bardzo ładnie tańczyliście, dopóki nie wyszedł na parkiet i wam przeszkodził, no ale to się może zdarzyć podczas każdego tańca. To on sam chciał, a nie został zmuszony???"

Z widowni kibicowała Piaskowi mama.  Iwona Pavlović wykorzystała przysługujący jej czas na to, by się poskarżyć:

"My też tańczyliśmy na treningach i w ogóle tego nie pokazali..."

Para zdobyła 36 punktów. 

Jacek Jelonek i Michael Danilczuk

Parę podczas treningów wspierał Michał Malitowski, który, jak uprzedził na początku, zwykle przynosi tancerzom pecha.  Na parkiecie Jacek i Michael zaprezentowali  żywiołową cha chę. Jak zauważył Malitowski oceniając ich taniec:

"W razie czego będzie na kogo zwalić. Jacek, ty masz bardzo mało talentu, więc trzeba docenić pracę Michaela. Pytałem, czy mogę dotknąć, prawda?"

Iwona Pavlović zwróciła uwagę na biodra:

"A, czyli Michał dotykał... Rzeczywiście, Jacku, twoje biodra w porównaniu z tym, co było wcześniej, aż buchały". 

Para zdobyła 36 punktów. 

Czas między pierwszą i drugą rundą widzom umilali Sławomir i Kajra, oboje mający na koncie udział w „Tańcu z gwiazdami”, Kajra nawet finał. 

Druga runda

Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński

Para zatańczyła paso doble, które wybrali dla nich widzowie. Trening upłynął im na dyskusjach, kto ma prowadzić w tym tańcu. Ostatecznie zgodzili się, że ma się skończyć sceną śmierci z elementem dobicia.

Jak zauważył Piasek:

"Chciałbym się poczepiać czegoś, bo pewnie nota będzie najwyższa. Było przerysowane, jeszcze wąsika brakowało". 

Grabowski dodał:

"Ja się pytałem Michała, co się stało Ilonie, że ona ta zgarbiona i mi wyjaśnił, że tak ma być".

Jak było do przewidzenia, para zdobyła 40 punktów.

Wiesław Nowobilski i Janja Lesar

Para zaprezentowała walca wiedeńskiego do utworu „Przetańczyć w tobą chcę całą noc”.  Janja, Wiesław, wybrany przez nich utwór i wypowiedzi jurorów świadczyły o tym, że wszyscy mają świadomość, że może być to ich ostatni taniec. Jak zauważyła Pavlović:

"Chcę, żebyś był przykładem dla wszystkich Polaków, że można przyjść, nauczyć się i tańczyć".  

Andrzej Grabowski stwierdził:

"Chcę powiedzieć, ze tańce wirowe idą ci znacznie lepiej niż inne, może dlatego, że całe życie patrzysz w wirującą betoniarkę". 

Para zdobyła 35 punktów. 

Natalia Janoszek i Rafał Maserak

Specjalnie dla Natalii filmik ze swoim wsparciem nagrała Julia Wieniawa, przypominając jej, że obie kiedyś marzyły  o udziale w „Tańcu z gwiazdami”. W obu przypadkach marzenie doczekało się spełnienia. Na parkiecie para zaprezentowała salsę. Maserak przyznał, że finałową figurę podpatrzył u Danilczuka, a następnie zaprezentowali ją synchronicznie. Jak zauważył Malitowski:

"Natalio, Andrzej mówi, że od twojego kroku robi się cieplej w sercu". 

Jak sprostował Grabowski:

"Ja nic takiego nie powiedziałem, ale rzeczywiście  robi się ciepło na sercu". 

Piasek dodał od siebie:

"Gdyby Iwona nie trzymała mnie za spodnie, to bym, oczywiście, wybiegł na parkiet". 

Para zdobyła 40 punktów. 

Jacek Jelonek i Michael Danilczuk

Para w przebraniu kominiarzy zaprezentowała charlestona, którego wybrali dla nich widzowie. Na filmiku z przygotowań wyrazili nadzieję, że ich przyjaźń przetrwa po tym, jak pożegnają się z programem. Jak zauważyła Pavlović,, która w tym odcinku uparła się wysyłać wszystkich na kurs tańca:

"Kolejny wasz udany występ. Mówią, że cuda się nie zdarzają, a jednak się zdarzają. Nie umiejąc tańczyć, tak tańczyć, no to proszę iść na kurs tańca". 

Jak dodał Piasek:

"Proszę o guzik od każdego pana, nie musi być od spodni. A druga rzecz: ja już miałem o tym nie mówić, ale odkąd kibice Legii zaczęli mi śpiewać, że jestem ich największym przyjacielem, to myślę, że zmiany są możliwe, a ty, Jacku jesteś kołem zamachowym tej zmiany". 


Para zdobyła 40 punktów. Z widowni Jackowi i Michaelowi kibicowała Beata Tadla. 

Z programem pożegnali się Natalia Janoszek i Rafał Maserak. 

Przegapiłeś najnowszy odcinek "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami"? Nic straconego! Oglądaj na PolsatGo już TERAZ!

Zobacz też:

Pisarek odpadła z "Tańca z gwiazdami", ale 10. zawdzięcza babci

"Taniec z gwiazdami". Kto odpadł? Takiego werdyktu można się było spodziewać

Bosacka drży o zdrowie Polaków! Powód? Szkodliwy nawyk w dobie drożyzny

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy