Reklama
Reklama

Tiger Woods odciął się od przyjaciół

Charles Barkley powiedział, że od wypadku samochodowego, po którym głośno zrobiło się o małżeńskich kłopotach Tigera Woodsa, amerykański golfista odciął się nawet od najbliższych przyjaciół i nie chce z nikim rozmawiać. "Zmienił nawet numer telefonu" - podkreślił były gwiazdor koszykarskiej ligi NBA.

"Boję się, że zamiast porozmawiać z przyjaciółmi, to słucha rad jakiś dziwnych doradców, czy prawników. Od ludzi, którzy mu dobrze życzą i z którymi wcześniej często się kontaktował całkowicie się odciął. Dzwoniłem do niego na drugi dzień po wypadku, ale telefon nie odpowiadał. Widocznie zmienił numer" - powiedział Barkley w telewizyjnym programie, gdzie wtórował mu reżyser Spike Lee.

27 listopada w mediach głośno zrobiło się o wypadku samochodowym Woodsa w pobliżu jego domu. Po kilku dniach wyszły jednak na jaw szczegóły, że incydent był skutkiem kłótni małżeńskiej. Okazało się, że najbogatszy sportowiec świata kilkakrotnie dopuścił się zdrady, do czego zresztą się przyznał.

Reklama

Państwo Woods wzięli ślub przed pięcioma laty i mają dwuletnią córkę Sam Alexis oraz dziesięciomiesięcznego synka Charlie Axela.

Tiger Woods w sobotę ogłosił, że bezterminowo zawiesza karierę sportową, by ratować rodzinę. W ostatnich dniach kilku jego dotychczasowych sponsorów postanowiło nie przedłużać kontraktów reklamowych ze sportowcem.

PAP/pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tiger Woods
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy