Reklama
Reklama

To najgorsza fryzura Kingi Rusin! Kolor jak u Wiśniewskiego!

Kinga Rusin (46 l.) opowiedziała o swojej przygodzie z farbowaniem włosów...

Gwiazda TVN od kilku lat promuje zdrowy styl życia, ekologiczne jedzenie i kosmetyki, które sama sprzedaje.

Nie da się nie zauważyć, że była żona Lisa wygląda zdecydowanie lepiej i młodziej niż jeszcze kilka lat temu!

Kinga chwali więc się coraz częściej swoim rewelacyjnym ciałem oraz piękną cerą.

Niedawno jej zdjęcie "bez makijażu" wzbudziło jednak sporo emocji wśród internautek, które dopatrzyły się tam jednak "pudru i bronzera". 

Nieprzychylne komentarze Kinga jednak szybko usunęła, pozostawiając niemal wyłącznie wpisy wychwalające jej młodzieńczy i naturalny wygląd.

W najnowszym wywiadzie dla "Urody Życia" "naturalna" Rusin kolejny raz opowiedziała o swoim życiu w stylu "eko", w którym oczywiście nie ma miejsca na stosowanie chemicznych farb do włosów! Gwiazda nie eksperymentuje z kolorami na głowie także dlatego, że przed laty postanowiła zaszaleć i nie skończyło się to dla niej najlepiej. 

Reklama

"Jeden, jedyny raz zmieniłam kolor i rzeczywiście było to w okresie dojrzewania. Poczekałam, aż mama wyjdzie z domu i położyłam sobie na głowę jej rosyjską chnę. To roślinny barwnik, nie wiedziałam jeszcze wtedy, że farbuje na czerwono, a czym dłużej się go trzyma na głowie, tym kolor jest bardziej głęboki i wchodzący w brąz. Zmyłam tę chnę prawie natychmiast, ze strachu. Miałam ogniście czerwone włosy. Zmywałam to trzy miesiące"  – wspomina Kinga. 

Niestety, Rusin nie podzieliła się żadnym zdjęciem z tamtego okresu, dlatego pozostaje nam się jedynie domyślać, jak mogła wtedy wyglądać.

Kinga Rusin w wersji "na Michała Wiśniewskiego" to musiał być niezły szał! 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Rusin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy