Reklama
Reklama

Tomasz Bajer: Niebywałe, co dziś robi „Laska” z kultowego filmu Olafa Lubaszenki!

Tomasz Bajer (43 l.), któremu popularność przyniosła rola „Laski” w filmie „Chłopaki nie płaczą”, w młodości wcale nie chciał być aktorem. Miał 21 lat, gdy po raz pierwszy stanął przed kamerą, by zagrać „syna króla sedesów”. Uczył się wtedy w prywatnym liceum anglojęzycznym i szukał pomysłu na siebie – jak przyznaje - paląc w wolnych chwilach bardzo dużo zioła. Później wystąpił jeszcze w „Poranku kojota” i przyjął epizody w dwóch serialach, po czym zniknął z show-biznesu. Jak potoczyło się jego życie?

Choć Tomasz Bajer na planie filmu "Chłopaki nie płaczą" spędził latem 1999 roku zaledwie dziewięć dni, rola wiecznie będącego na haju "Laski" otworzyła mu drzwi do kariery w show-biznesie. 21-letni Tomek nie myślał jednak wtedy o zostaniu aktorem.

Udział w "Chłopakach..." potraktował jak przygodę i sposób na zarobienie paru złotych potrzebnych mu - jak wspomina - na balety. Przyjął jeszcze co prawda rolę w kolejnym filmie Olafa Lubaszenki oraz zgodził się zagrać w dwóch serialach, ale szybko się zniechęcił do aktorstwa.

Cztery i pół roku w Australii

W czasie studiów Tomasz Bajer wiele jeździł po świecie. W Stanach Zjednoczonych, gdzie spędzał wakacje, pracował w kasynach w Atlantic City (odpowiednik Las Vegas na Wschodnim Wybrzeżu) jako cashier i main bankier... W 2011 roku, gdy rozpadł się jego dziesięcioletni związek i upadło parę biznesów, w które zainwestował, postanowił odwiedzić mieszkającego w Sydney kolegę i... został w Australii na cztery i pół roku.

Reklama

W końcu Tomkowi udało się, jak mówi, zahaczyć w budowlance. Trafił do firmy, w której nauczył się od zera renowacji drewna i stali. Harował jak wół... Dziś żartuje, że w Australii odpracowywał swoje nieróbstwo z Polski, gdzie przez kilka lat po prostu leżał brzuchem do góry.

Po prawie pięciu latach pobytu w Sydney Tomasz Bajer nieoczekiwanie wrócił do Polski. Przyjechał na okrągłe urodziny mamy i na ślub brata, który poprosił go, aby został jego świadkiem.

Do Polski wrócił dla ukochanej

W Poznaniu Tomek nie zagrzał jednak miejsca zbyt długo. Twierdzi, że w Polsce nie mógłby utrzymać się z renowacji stali i drewna, więc wyjechał do Norwegii, ale wpadał do domu co kilka tygodni i przyjeżdżał tu na całą zimę. W 2016 roku zdecydował się osiąść w Polsce na dobre, bo... zakochał się w Julii - Białorusince, z którą postanowił ułożyć sobie życie.

Dwa lata po powrocie do kraju Tomasz Bajer ukończył kurs PDR (Paintless Dent Repair ) i od tamtej pory zajmuje się bezlakierowym usuwaniem wgnieceń z karoserii aut. Razem z kolegą z Leszna prowadzi też szkolenia PDR (jest współwłaścicielem firmy SzkoleniaPDR.pl).

W ubiegłym roku Tomek na chwilę wrócił do show-biznesu. Wystąpił u boku Mirosława Zbrojewicza w reklamie oczyszczacza wtryskiwaczy do paliwa. W wywiadzie przyznał, że czasem tęskni za graniem i gdyby ktoś go zaprosił do udziału w jakimś filmie, pewnie by się zdecydował. Na jeżdżenie na castingi, staranie się o role, zabieganie o uwagę reżyserów... nie ma czasu.

Prywatnie 42-letni Tomasz jest bardzo szczęśliwym mężczyzną. Niespełna trzy miesiące temu - 22 października 2021 roku - ożenił się z Julią Petelczyc, o czym poinformował fanów pamiętających go z roli "Laski" za pośrednictwem Facebooka.

Zobacz też:

Platynowy Jubileusz Elżbiety II. Królowa świętuje 70-lecie na tronie 

Krzan nie weźmie ślubu! Wyznała prawdę o swoim związku

Wiemy, kim są uczestnicy "Farmy"


 

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy