Reklama
Reklama

Tomasz Kot: Tak teraz wygląda jego życie!

Tomasz Kot (42 l.) rozpoczynając międzynarodową karierę, nie wiedział jeszcze, jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić. Aktor rzadko bywa w domu, na czym cierpi cała rodzina. Jednak gwiazdor mimo wszystko stara się spędzać z bliskimi każdą wolną chwilę.

Życie rodzinne aktora stanęło na głowie. Kończy jedną zagraniczną produkcję i zaczyna następną. Ostatnio Tomasz Kot ciągle jest w drodze. W domu, w środku nocy ze względu na różnicę czasu, rozmawia ze swoim agentem z Los Angeles.

Do nowej sytuacji muszą dostosować się wszyscy domownicy. Tomek bardzo dba o bliskich. 

"Wymyśliłem sobie system, że jak pracuję trzy miesiące, a wtedy przecież zawsze mogę liczyć na wsparcie mojej żony, to następne trzy spędzam w domu" - tłumaczył. 

Agnieszka Kot (42 l.) mogła wówczas realizować swoje pasje. Ukończyła psychologię na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz katowicką szkołę filmową. Jest autorką zdjęć do krótkometrażówek i teledysków, interesuje się fotografią. 

Reklama

Kiedy mąż był na miejscu, przejmował wiele obowiązków, robił śniadania, zakupy, zajmował się dziećmi: Blanką (12 l.) i Leonem (8 l.).

Tomasz lubi codzienną krzątaninę. Ona pozwala mu zachować dystans. Nie pozuje na ściankach, mieszkają na obrzeżach miasta, na Zaciszu. 

"Mam swoje piorunochrony, czyli dzieci, z którymi po robocie spędzam jak najwięcej czasu, by im zrekompensować wcześniejszą absencję. Takie zwyczajne, normalne życie jest moim piorunochronem" - zapewnia aktor. 

Sytuacja się jednak radykalnie zmieniła. 

"Teraz mój system poddany jest wielkiej próbie" - przyznaje szczerze Tomek.  A tym samym i jego związek. Wszystko zaczęło się od sukcesu "Zimnej wojny". Polskim aktorem zainteresowała się słynna amerykańska agencja UTA, z którą podpisał kontrakt. 

"Ostatni rok to karuzela. W styczniu wyjechałem do Stanów na prawie trzy miesiące. Wróciłem pod koniec marca z poczuciem, że ciągle mamy styczeń" - śmieje się. 

***
Czytaj więcej na kolejnej stronie:

W listopadzie kręcił w Hiszpanii "Perfect Enemy". Wkrótce ruszy produkcja filmu "Tesla", gdzie gra tytułową rolę. Odbywa mnóstwo spotkań, poznaje piękne kobiety. Wysoki, przystojny, tajemniczy Polak budzi zainteresowanie. 

Światowe życie niesie wiele pokus. Jak sobie z tą sytuacją radzi jego żona? 

Tęskni za wspólnymi porankami, spacerami. Może czuć się przytłoczona obowiązkami. Córka wchodzi w trudny wiek nastoletniego buntu. Kiedy nawet mąż jest w domu, dużo czasu poświęca na szlifowanie języka angielskiego. Agnieszka odczuwa jego stres i humory. 

Tomasz nie daje jej jednak powodów do zazdrości. Od momentu, gdy ją poznał w Krakowie, czuł, że to kobieta, z którą pragnie kroczyć przez życie, która doskonale go rozumie i wspiera. Byli już dojrzałymi ludźmi. 

To ona pomogła mu zerwać z alkoholem. Ślub wzięli w kościele św. Franciszka w Częstochowie w 2006 roku. Na świecie pojawiły się dzieci. Był moment, w którym Tomek, mimo odniesionego sukcesu, poczuł się artystycznie wypalony. Zapragnął coś zmienić. 

Aga bez wahania przeniosła się z nim, córką i synkiem do Kalisza, gdzie występował w teatrze. Gdy później ona spełniła marzenie i wydała książkę dla dzieci, on kibicował jej. Świata nie widzi poza ukochaną. 

"Wierność jest trudna, gdy ktoś ma z nią problem" - twierdzi Tomek. 

On nie ma. Docenia urodę innych kobiet, ale zapewnia, że nie da się uwieść. 

"Poligamia to same kłopoty" - śmieje się. 

Stara się, by Agnieszka chociaż przez jakiś czas mogła mu towarzyszyć w wojażach. Była z nim na festiwalu w Cannes, na Oscarach w Los Angeles, a ostatnio w Londynie na premierze serialu "Świat w ogniu".

Nie jest im łatwo organizować życie rodzinne. Aga wie, że teraz więcej jest na jej głowie, ale widzi też przed jaką szansą stoi mąż. 

Bywają między nimi spięcia czy konflikty, jak w każdym małżeństwie. Znajdują kompromis. Tomek lubi zdanie z filmu "Testosteron": "Nie jesteśmy połówkami tego samego jabłka, a raczej jak jabłko i banan wrzucone razem do miksera".  

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Kot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy