Tym razem to nie plotki. Tomasz Wygoda odsłania kulisy konfliktu w TzG

Tomasz Wygoda w marcu tego roku zadebiutował w roli jurora „Tańca z gwiazdami”. Tancerz, choreograf i pedagog, mający na koncie m.in. gościnne występy w  nowojorskim Battery Dance Company, jest jedyną osobą w aktualnym składzie jurorskim, nie mającą osobistych doświadczeń związanych z programem. 

Rafał Maserak, który również debiutuje za stołem sędziowskim, jest związany z „Tańcem z gwiazdami” od pierwszego odcinka. Ewa Kasprzyk wiosną 2015 roku zajęła 4. miejsce w parze z Janem Klimentem, a Iwona Pavlović jest jedyną jurorką spośród pierwotnego składu, który na telewizyjnej antenie po raz pierwszy pojawił się wiosną 2005 roku. 

Przez lata media rozpisywały się o rzekomych konfliktach, jakie poróżniły Pavlović z jej ówczesną koleżanką z jury, Beatą Tyszkiewicz. Gdy aktorka z powodów zdrowotnych musiała zrezygnować z sędziowania, widzowie uwierzyli Iwonie, która od początku zapewniała, że się z Tyszkiewicz bardzo lubią. 

Ale i tak posądzanie Pavlović o konfliktowość stało się tradycją programu. W dobiegającej właśnie końca 14. w Polsacie „Tańca z gwiazdami” rozdmuchano rzekomą wrogość, jaka ponoć powstała między Pavlović a jedną z uczestniczek, Dagmarą Kaźmierską. 

Rzeczywiście, jurorka nie szczędziła „królowej życia” szorstkich słów. Nazywała jej choreografie „chodzeniem z gwiazdami” , a ostatnio nawet „staniem z gwiazdami”, wytykała brak postępów w nauce i tłumaczyła, że kontuzjowane nogi nie mogą być żadnym wytłumaczeniem. 

Narracji o rzekomym konflikcie mocno przysłużył się też syn Kaźmierskiej, Conan, który chętnie wdawał się w pyskówki z Pavlović. W końcu Tomasz Wygoda postanowił ujawnić prawdę. W rozmowie z „Faktem” dał do zrozumienia, że media nieco wyolbrzymiły sprawę:

„Iwona nie chciała skrzywdzić Dagmary na pewno. Jest zbyt doświadczonym sędzią i kobietą, żeby ulegać temu, co by chcieli przypisać widzowie”. 

Dagmara Kaźmierska w zeszłym tygodniu opuściła "Taniec z gwiazdami". Oznajmiła, że z powodu kontuzji żebra rezygnuje z dalszej rywalizacji. Nie omieszkała jednak na koniec wbić subtelnej szpili Pavlović, sugerując, że jurorka odetchnie z ulgą, nie musząc jej oglądać. 

Wygoda przekonuje, że ze strony Pavlovć to nigdy nie było nic osobistego:

„Iwona ma cudowne doświadczenie, skupia się na technice i może wyrażała swoje opinie po prostu w bardziej ostry sposób, nieokraszony uśmiechem w danym momencie. Nikomu nie chcemy zrobić krzywdy. Z samego założenia, bo to by było po prostu niewskazane i niepokojące. Jesteśmy tutaj dla wszystkich”. 

Zobacz też:

Dopiekła Kaźmierskiej w Tańcu z Gwiazdami. Tak reaguje na jej odejście [POMPONIK EXCLUSIVE]

Iwona Pavlović po latach powiedziała prawdę o Tyszkiewicz. Do tej pory tylko się domyślano

Miała już dość krytyki pod swoim adresem. Ostro odpowiedziała hejterom