Reklama
Reklama

W rodzinie Zenka Martyniuka dawno nie było tak nerwowo! Gwiazdor przerywa milczenie!

Niedawno syn Zenka Martyniuka (51 l.) znów stanął przed sądem, ale tym razem doszło do przełomu. Jak donosi "Twoje Imperium", Daniel nigdy wcześniej nie okazał takiej skruchy jak teraz. Jego ojciec wyjawia tygodnikowi, co spowodowało u jego potomka taką przemianę...

Syn króla disco polo (sprawdź!) przez lata zachowywał się, jakby stał ponad prawem.

O jego wyskokach media donosiły wielokrotnie. Wydawało się, że Daniel nie uczy się na błędach i liczy, że wpływowy ojciec zawsze go wyciągnie z tarapatów. 

Ostatnio po wyjściu z aresztu, gdzie trafił za prowadzenia auta bez uprawnień, znów nieźle narozrabiał w jednej z warszawskich restauracji. 

Teraz  musi wypić piwo, którego sobie nawarzył. Właśnie odbył się proces, w którym był oskarżony o posiadanie narkotyków.

Reklama

Groziły mu za to nawet trzy lata więzienia, jednak skończyło się na pięciu miesiącach ograniczenia wolności – w tym 20 godzin prac społecznych oraz obowiązku pokrycia kosztów sądowych.

Tego było już za dużo. Zenek postanowił odbyć z nim męską rozmowę, co przyniosło niespodziewane efekty...

"Wyrok jest łagodny, ponieważ krnąbrny 30-latek przed obliczem sądu był potulny jak baranek. I bez dyskusji przyznał się do winy" - czytamy w "Twoim Imperium".

"Chciałem wszystkich przeprosić za swoje zachowanie i zobowiązać się do nieużywania narkotyków, nawet jeśli byłaby to marihuana. Bardzo żałuję i chcę mieć jak najszybciej wszystko zakończone" – przytacza jego słowa z sali sądowej tygodnik. 

Okazuje się, że Daniel sam zaproponował, że prace społeczne wykona w domu pomocy społecznej lub w schronisku.

Jego sławny ojciec nie kryje radości z takiego obrotu spraw. 

"Przeprowadziliśmy męską rozmowę i wreszcie jest dobrze, wszystko się ułożyło" - cieszy się Zenek w rozmowie z "Twoim Imperium". 

Na tym nie koniec sensacyjnych wieści...

Martyniuk w rozmowie z tygodnikiem wyjawił, że między Danielem i jego żoną znów zaczęło się układać. 

To dość zaskakujące, bo media niedawno donosiły, że matka jego dziecka złożyła pozew o rozwód i tym razem nie chce słyszeć o pojednaniu. 

Zenek twierdzi jednak, że młodzi wrócili do siebie!

Dzięki temu wciąż mogą widywać się z ukochaną wnuczką. Martyniukowie nie widzą poza nią świata. 

"Bardzo kocham wnuczkę, jest śliczną półtoraroczną damą. Z żoną staramy się często ją widywać. Niestety, młodzi daleko mieszkają, dzieli nas czterysta kilometrów" - ubolewa znany dziadek. 

***


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Zenon Martyniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy