Reklama
Reklama

"Wciąż nie tracę nadziei"

58-letni aktor przyznaje, że wciąż czeka na prawdziwą miłość.

iTv Przez pewien czas nie pokazywał się Pan w Polsce. Czy nadszedł czas na wielki come back?
Ależ ja Polski nigdy tak na dobre nie opuściłem. Gościem jestem, ale nieustannie w Niemczech. Ostatnio spędziłem tam może więcej czasu, ale teraz jestem znów tutaj i zobaczymy, co mi ten czas przyniesie. Mam nadzieję, że coś dobrego...
ITV Czy znaczy to, że po dłuższej przerwie znów Pan dużo pracuje za naszą zachodnią granicą?
Tak, i o powrocie to mogę mówić raczej właśnie w tym kontekście. Bardzo się ucieszyłem, bo po sześciu latach przerwy znów zacząłem tam pracować. Kiedy już w siebie zwątpiłem, okazało się, że jeszcze można coś ze mną zrobić. Wziąłem udział w trzech naprawdę dużych i, co najważniejsze, bardzo ciekawych produkcjach. Każda rola była przygodą.
iTv Trudno mi uwierzyć, że Pan naprawdę w siebie wątpił...
Wątpiłem, bo przecież wieku nie oszukasz, ale szczęśliwie okazało się, że nie jest tak źle. To cudowne uczucie dostać scenariusz i odkryć, że rola napisana jest jak dla mnie. Zresztą zawsze powtarzam - nigdy nie patrzmy w dowód osobisty, tylko na energię, którą mamy. Mnie jej nie brak.
iTv Pewnie zgadza się Pan wobec tego z powiedzeniem, że aktorzy są jak wino?
Im starsi, tym lepsi. Podpisuję się pod tymi słowami. Nie ma czegoś takiego jak koniec kariery. Im dłużej pracuję, tym odczuwam większą radość. Owszem, zdarzają się upadki, ale nie należy się tym przejmować. Warto przeczekać nawet te najtrudniejsze momenty, bo przecież po burzy zaświeci słońce.
ITv Zawodowo wiedzie się więc Panu bardzo dobrze. A co słychać w życiu prywatnym?
Mam trzech wspaniałych synów i to jest moje największe szczęście prywatnie. Chłopaki są naprawdę wspaniałe. I bardzo mnie wspierają. Zawsze mamy o czym ze sobą rozmawiać i bardzo lubimy razem spędzać czas.
iTv A co z kobietami?
Są piękne. I to cudownie, kiedy ta jedna jedyna jest blisko. Ja jeszcze takiej nie spotkałem, lecz wciąż nie tracę na to nadziei. Tak jak nigdy nie straciłem nadziei, że będę grał i się rozwijał zawodowo, tak też wciąż nie tracę wiary w miłość. I nadziei na taką prawdziwą i szczerą.

Rozm. S. Kluczek
nr 13/2012

Reklama
Imperium TV
Dowiedz się więcej na temat: Marek Włodarczyk | miłość | związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy