Reklama
Reklama

Weronika Rosati pochwaliła się swoją letnią posiadłością! Fanki zauważyły coś jeszcze!

Weronika Rosati (34 l.) swoją córkę Elizabeth (7 m.) postanowiła wychować w Polsce, choć maluszek przyszedł na świat w Los Angeles. To jednak nie znaczy, że aktorka zrezygnowała całkowicie z bywania w Stanach Zjednoczonych. Teraz spędza tam z córeczką wakacje.

Koniec ciąży i czas tuż po porodzie celebrytka spędziła w stanach Zjednoczonych. Nic dziwnego, że wszyscy pomyśleli, że gwiazda zamieszkała w USA na stałe. Po pewnym czasie jednak miała dość samotności i wybrała życie w Polsce, gdzie na miejscu może liczyć na swoją ukochaną mamę, Teresę Rosati (72 l.), a także na swojego partnera i ojca Elizabeth - Roberta.

Teraz jednak zatęskniła za Stanami Zjednoczonymi i zdecydowała się wybrać tam na wakacje razem z córką i swoja mamą. Właśnie na jednym z publikowanych zdjęć na swoim profilu w mediach społecznościowych, Weronika pochwaliła się, gdzie zatrzymały się na czas wakacji.

Reklama

Na zdjęciu widać oczywiście aktorkę z córeczką, a za nimi biały domek w północnej Kalifornii. Jednak co innego, niż dom przyciągnęło uwagę internautów. Rosati trzyma swoją córeczkę w nosidełku, a raczej w wisiadle. 

Często można spotkać się z bardzo negatywnymi opiniami odnośnie tego sposobu noszenia dziecka. Ostatnio modne nosidła i wisiadła są prawdziwą plagą wśród młodych rodziców, którzy nie są do końca świadomi wyrządzanej dziecku krzywdy.

Według ekspertów wisiadła nie zapewniają utrzymania fizjologicznej pozycji dziecka. Przez cienki pasek materiału między nóżkami, dziecko wspiera cały ciężar ciała właśnie na nim, a jego kręgosłup nie jest odpowiednio podtrzymywany.

Dodatkowo zwisające bezwładnie nóżki dziecka wpływają niekorzystnie na prace i rozwój stawów biodrowych. Mamy, które o tym wiedzą, postanowiły uświadomić również i Weronikę:

"Kobieto!!! Poczytaj o wisiadłach i nosidłach bo robisz dziecku krzywdę!"

"Tak Weroniko, zmień to wisiadło na chustę tkaną albo nosidło ergonomiczne. To dla zdrowia i prawidłowego rozwoju Twojego malucha! Jestem fizjoterapeutką dziecięcą, wiem co mówię" - grzmiały komentujące.

To już nie pierwszy raz, kiedy Rosati oberwało się za błąd w opiece nad córką. Podobnie było, gdy w upał przykryła wózek z małą Elizabeth w środku tetrową pieluchą. 

To jeden z najczęściej popełnianych przez rodziców błędów, który powoduje szybki wzrost temperatury w środku wózka i brak dostępu do świeżego powietrza.

Miejmy nadzieję, że tym razem aktorka weźmie sobie rady jej fanek do serca i poszuka innego nosidełka dla swojej pociechy. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Weronika Rosati
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy