Wielkie poruszenie u Blanki Lipińskiej. "No i stało się"

Blanka Lipińska bryluje w polskim show-biznesie jako autorka serii "365 dni". Trylogia spotkała się z ogromnym zainteresowaniem i niemalże z miejsce stała się bestsellerem. Seria powieści o Laurze i Massimo doczekała się także ekranizacji. Co zrozumiałe, recenzentom nie spodobała się ani powieść "365 dni", ani jej filmowe adaptacja, które z kolei została nominowana do Złotych Malin. Nominacja zakończyła się zwycięstwem w sześciu kategoriach.

Blanka zupełnie nie przejmuje się krytycznymi głosami dotyczącymi jej twórczości i prężnie działa w mediach społecznościowych. Systematycznie publikacje dotyczące swoich wyjść na branżowe imprezy, sesji zdjęciowych czy zwyczajnych, codziennych spraw. Zdecydowanie lubi także podzielić się z fanami swoimi przemyśleniami na różne tematy, co z kolei spotyka się z różnym odbiorem.

Jeden z jej ostatnich żarcików wywołał niemałe poruszenie. Celebrytka pozwoliła sobie wtedy na mało wybredne porównanie dotyczące fryzury pierwszej damy. Blanka zestawiła wówczas uczesanie Agaty Kornhauser-Dudy ze zdjęciem młodego Nicka Cartera z początków działalności zespołu Backstreet Boys.

Innym razem wywołała lawinę komentarzy swoim spostrzeżeniem dotyczącym polskich matek. Napisała wtedy dość ostro: "Ja rozumiem (...), że jest Wam ciężko, ja wszystko rozumiem. Nie jestem matką i jakby wydaje mi się, ze same zdecydowałyście się na to, żeby mieć to dziecko. Wiadomo, że człowiek nie ma pojęcia, dopóki go to nie spotka. W teorii to wszystko rozumiem natomiast uważam, że matki nie powinny frustracji swojej wyładowywać społecznie na przykład w kolejkach do kas i mieć pretensje do całego świata, że one mają dziecko" - zaczęła swój wywód poczytna pisarka. Jej opinia nie spodobała się wielu osobom.

Fani Blanki Lipińskiej pewnie doskonale kojarzą jej ulubiony samochód. Celebrytka nieraz pozowała w środku lub na tle swojego ukochanego mercedesa, którego pieszczotliwie zowie Krysią. Wygląda jednak na to, że to już koniec miłości, bowiem Blanka zdecydowała się na sprzedaż pojazdu. Całą transakcję postanowiła usprawnić, korzystając z wypracowanych przez siebie zasięgów na Instagramie. Na tej platformie obserwuje ją bagatela 880 tysięcy osób, może wśród nich jest przyszły właściciel Krysi?

W ogłoszeniu, do którego link celebrytka wrzuciła do sieci, możemy poznać najważniejsze parametry samochodu. Jest tam też, oczywiście, jego cena. Za przyjemność jeżdżenia mercedesem po Blance Lipińskiej trzeba zapłacić 128 tysięcy złotych.

Zobacz także:

Blanka Lipińska jest wściekła na polskie matki. "Czy to jest moja wina?"

Blanka Lipińska nie gryzła się w język. To sądzi o wyglądzie Agaty Dudy

Lipińska wybrała się z partnerem do restauracji. Zjedli 18 dań. Słono zapłacili