Reklama
Reklama

Wiesława Judek komentuje nową edycję "Rolnik szuka żony". To nie program dla emerytów?

Wiesława Judek (70 l.), którą szersza widownia miała okazję poznać dzięki udziałowi w "Sanatorium miłości" powiedziała, co sądzi o odmłodzeniu najnowszej edycji programu "Rolnik szuka żony". Była kuracjuszka uderzyła w starszych ludzi. Nie nadają się do pracy w polu?

Wiesława Judek o nowej edycji "Rolnik szuka żony"

"Rolnik szuka żony" to od kilku lat jeden z najpopularniejszych formatów TVP. Nic więc dziwnego, że stacja nie rezygnuje z produkcji kolejnych edycji. W najnowszej, 9. już odsłonie programu, od samego początku widzowie nie mogą narzekać na nudę. Tym razem telewizja postawiła na ludzi młodych. W odróżnieniu od minionych edycji, w których średnia wieku nierzadko wahała się między 60 a 70 lat, wśród uczestników dominują 20- i 30-latkowie. Co ciekawe, decyzja stacji spodobała się nie tylko młodej publiczności, ale również osobom starszym. Swoim zdaniem na temat nowej edycji programu podzieliła się Wiesława Judek z 2. edycji "Sanatorium miłości".

Reklama

Była uczestniczka programu "Sanatorium miłości" uważa, że praca w gospodarstwie jest przeznaczona przede wszystkim dla osób młodych, które mają siłę, aby jej sprostać.

Wiesława Judek skierowała przy okazji parę słów do osób, którym nie podoba się nowa wersja programu. Słynna kuracjuszka przypomniała, aby nie zwracać uwagi na krytykę.

Wiesława Judek odeszła z TVP

Wiesława Judek to bez dwóch zdań najbardziej rozpoznawalna postać z programu "Sanatorium miłości". Kuracjuszka zasłynęła bezpardonowymi wypowiedziami i swobodnym podejściem do życia. Uczestniczka dla nikogo nie miała taryfy ulgowej i zawsze szczerze mówiła, co myśli. Po zakończeniu programu jej kariera w telewizji nie skończyła się. Judek pojawiła się m.in. w studiu "Pytania na śniadanie", jak również w programie "Jaka to melodia". W pewnym momencie współpraca z TVP stała się dla niej jednak uciążliwa.

Wiesława Judek przyznała, że musi bardziej skupić się na swoim zdrowiu. W związku z tym, rozwiązała umowę z Telewizją Polską, aby mieć więcej czasu dla samej siebie. Kuracjuszka z "Sanatorium miłości" nie rozstaje się jednak na zawsze z telewizją. Podkreśla, że jedynym warunkiem jej powrotu jest organizacja transportu i nie chodzi bynajmniej o prywatnego szofera. 

Zobacz też:

Pawłowicz podkreśla, że jest młodsza od żony Macrona. Internauci zrobili zestawienie

Kasia Cichopek podsłuchiwana! Prywatne rozmowy z Kurzajewskim trafiły do sieci!

Tajemnicze znalezisko archeologiczne. "Dziwny" pochówek w Walii

Wojna Rosja-Ukraina. Sergiej Ławrow: ryzyko wybuchu konfliktu nuklearnego jest realne

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy