Reklama
Reklama

Władimir Putin sfabrykował swoją obecność na wielkanocnym nabożeństwie?! Zaskakujące, co widać na nagraniu!

Władimir Putin (69 l.) jest obecnie jedną z najbardziej znienawidzonych osób na świecie. Prezydent Federacji Rosyjskiej dokonując bestialskiego ataku na Ukrainę, sprawił, że zwróciły się ku niemu oczy niemalże całego świata. Eksperci dokładnie przyglądają się jego wszystkim wystąpieniom. Zaskakujące, czego dopatrzyli się tym razem...

Władimir Putin 24 lutego zaatakował Ukrainę i zmienił oblicze dzisiejszej Europy. Dyktator nie spodziewał się jednak, że przez ponad dwa miesiące nasi wschodni sąsiedzi będą dzielnie bronić się przed najeźdźcą.

Prezydent Federacji Rosyjskiej miał nadzieję, że wojna błyskawicznie się zakończył. Na początku eksperci wskazywali, że chce zająć Ukrainę w kilka dni i zainstalować w Kijowie władze marionetkowe. Tak się jednak nie stało, a Putinowi usuwa się grunt pod nogami.

Reklama

Rosyjski przywódca obawia się o swoje bezpieczeństwo

Tuż po wybuchu wojny despota zniknął. Niemiecki "Bild" plotkował nawet, że ukrył się w bunkrze na Uralu. Później zbrodniarz pojawił się na wiecu w Moskwie, gdzie świętował wraz z Rosjanami rocznicę zajęcia Krymu.

Wówczas pojawiły się spekulacje, że Putina, owładniętego paranoicznymi myślami, tak naprawdę nie było na moskiewskim stadionie. Inni zaś sugerowali, że przemawiał ze szklanego pudełka, bo obawiał się zamachu.

Putin nie pojawił się na wielkanocnym nabożeństwie?

Teraz ponownie obecność dyktatora na publicznym wystąpieniu została poddana pewnym dywagacjom. Chodzi o jego udział we mszy w moskiewskiej katedrze Chrystusa Zbawiciela. 

Rosyjski przywódca pojawił się na nabożeństwie, które odprawiała głowa rosyjskiego kościoła prawosławnego - patriarcha Cyryl I. Nie wszyscy jednak uwierzyli, że faktycznie tam był...

Ukraiński portal Siegodnia zauważył bowiem, że podczas nabożeństwa z rąk Putina kilkukrotnie tajemniczo zniknęła świeca, a następnie znowu się w nich pojawiła. Twierdził on, że Putin został sfilmowany tak naprawdę w pustym kościele, a później wstawiony do nagrania nabożeństwa.

Internauci zaś przekonywali, że na nagraniach widoczne są "smugi technicznej ingerencji". Wskazywano także, że na niektórych kadrach widoczny jest tylko w obecności burmistrza Moskwy, a nie w pełnym ludzi kościele. 

Dyktator obawia się zamachu

Na Twitterze można znaleźć również nagrania, na których widać, że rosyjski prezydent faktycznie pojawia się w kościele, ale nie odbywa się wówczas żadne nabożeństwo. To mogłoby sugerować, że nagranie z Putinem to tylko montaż.

Ukraiński portal przypomina także, że w marcu, na spotkaniu z pilotkami i stewardesami rosyjskich linii lotniczych Putin także tajemniczo "przenikał mikrofon". Wówczas również jego obecność na spotkaniu miała zostać "dograna" później.

Zobacz też:

Władimir Putin rozpoczyna "polowanie na czarownice". Generałowie drżą ze strachu!

Pierwsza miłość Putina. Czy prezydent Rosji potrafi kochać?

Władimir Putin: Choroba despoty postępuje?! Najnowsze nagranie nie pozostawia złudzeń!

Francja: Emmanuel Macron zwycięzcą wyborów prezydenckich. Wyniki exit poll


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Władimir Putin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy