Reklama
Reklama

Włodarczyk nagra płytę

Natasza Urbańska musi pogodzić się z porażką, a Agnieszka Włodarczyk triumfuje - aktorka wygrała finał pierwszej edycji programu "Jak ONI śpiewają".

Podczas finału obie prezentowały się na scenie, obie śpiewały jak zawodowe wokalistki i walczyły jak lwice. Tym razem musiały zaśpiewać piosenkę z repertuaru Hanki Ordonówny, piosenkę filmową, tzw. "powtórkę" innych uczestników programu oraz utwór wymarzony.

Agnieszka Włodarczyk zaśpiewała m.in. "Miłość ci wszystko wybaczy". Od razu spotkała się z krytyką Elżbiety Zapendowskiej. "Brałaś oddechy w idiotycznych momentach. Było parę miejsc ładnych" - skwitowała sroga jurorka.

Natasza Urbańska zachwyciła Edytę Górniak piosenką "Na pierwszy znak". "Przestraszyłam się, bo chciałam cię prosić do tańca. Miałam dreszcze. Jesteś uwodzicielska, a ja jestem babą, nie wiem co się ze mną dzieje!" - zaszokowała wszystkich Górniak.

Reklama

Opinie jurorów były jednoznaczne - program powinna wygrać Natasza. Jej przyznali najwięcej punktów. Ale widzowie zadecydowali inaczej i ostatecznie wygrała Agnieszka Włodarczyk. Z oczami pełnymi łez podniosła brylantowy mikrofon.

"Serdecznie dziękuję za szansę pokazania się z zupełnie innej strony. I bardzo proszę o brawa dla Nataszy! Długo zastanawiałam się nad udziałem w tym programie, ale teraz uwierzyłam w siebie" - powiedziała zwyciężczyni.

Włodarczyk podpisała już z firmą kontrakt płytowy z firmą fonograficzną My Music, wydawca płyt takich artystów jak Gosia Andrzejewicz, Mezo, czy Sara May. Obawiamy się więc, że mimo niewątpliwego talentu Agnieszki, płyty nie będzie dało się słuchać.

"Zwróciłem uwagę na Agnieszkę Włodarczyk już podczas pierwszego odcinka programu Jak Oni Śpiewają". Dla My Music była ona zwycięzcą od samego początku trwania programu. Bez względu na pozycję, jaką zajęłaby Agnieszka w programie, walczylibyśmy o podpisanie kontraktu właśnie z nią - mówi Remigiusz Łupicki, prezes My Music na łamach witryny wytwórni.

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy