Reklama
Reklama

Wojciech Błach musiał zrobić to dla syna! Było ciężko!

Wojciech Błach (45 l.) niedawno został drugi raz ojcem. Narodziny synka były wielką radością, ale także sporym wyzwaniem dla aktora.

Mimo iż całkiem nieźle powodzi mu się w pracy, to artysta nie może pozwolić sobie na luksusowe mieszkanie. Zwłaszcza teraz musiał się sporo natrudzić, żeby w małym mieszkanku znaleźć miejsce dla nowego członka rodziny.

"Nie mamy takiej wielkiej chawiry, żeby mieć osobny pokój dla dziecka. Pokoik dziecięcy jest więc wspólnie z naszą sypialnią" - zwierzył się w rozmowie z gazetą "Fakt Gwiazdy" gwiazdor.

Oczywiście na wieść o kolejnym synu bardzo się ucieszył, ale niemalże od razu zaczął planować zmiany w ich mieszkaniu, żeby wszystkim mieszkało się tam wygodnie. Na szczęście Wojtek zdążył na czas i w połowie grudnia, gdy na świat przyszedł Jeremi, wszystko było już gotowe.

Reklama

"Przez to, że nasze mieszkanko jest niewielkie, wszystko musi być logistycznie dobrze ułożone" - ekscytuje się swoją dobrze wykonaną pracą Błach.

Celebryta zaangażował się w opiekę nad maluszkiem tak bardzo, że postanowił pójść na dłuższy urlop tacierzyński.

"Tak się napracowałem od września do listopada, że mogę sobie teraz zrobić do lutego przerwę od pracy. Mogę więc wstawać w nocy do dziecka" - dodaje szczęśliwy aktor.

Taki tata i mąż to prawdziwy skarb i żona Agnieszka musi być naprawdę szczęśliwa mając taką pomoc w postaci ukochanego. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Błach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy