Reklama
Reklama

Wojewódzki, Kora, Soyka - ćpają?

W najnowszym numerze tygodnika "Wprost" został zamieszczony wstrząsający artykuł dotyczący mafii narkotykowej przemycającej kokainę z Kolumbii i Rosji oraz marihuanę z Holandii. Jeden z dilerów twierdzi, że jego klientami były najbardziej znane polskie gwiazdy!

Konrad Ł. opowiada, że kokainę kupował od niego sam Kuba Wojewódzki (43 l.):

"Z Aniołkiem u Kuby byliśmy z pięć, może siedem razy. Za każdym razem brał od dwudziestu do trzydziestu gramów kokainy."

Sam Kuba, poproszony o ustosunkowanie się do sprawy, najpierw próbuje dowcipkować, a na koniec mówi:

"Przecież i tak nie przyznałbym się do tego publicznie, tak jak nigdy nie przyznam się do autoerotyzmu. Zresztą przy moim temperamencie, pogodzie ducha i odziedziczonej po rodzicach konfiguracji genów żadne wspomagacze nie są mi potrzebne."

Reklama

"Od czasu do czasu sięgnę po jointa, ale żadne chemikalia wciągane do nosa, wcierane w dziąsła czy wkładane do tyłka nigdy mnie nie interesowały." - zapewnia.

Tymczasem Konrad Ł. opowiada o innych znanych osobistościach, które zaopatrywały się u niego w niedozwolone substancje. Jednym z nich miał być piosenkarz Stanisław Soyka (48 l.):

"Ja jeździłem do niego albo on do mnie" - mówi diler.

Soyka oczywiście zaprzecza, jakoby kiedykolwiek brał narkotyki, podobnie jak Tomasz Stańko, Kora Jackowska i inni podejrzani o nielegalne zakupy. Niektórzy tylko przyznają się do palenia marihuany, oczywiście dawno temu i jedynie "od czasu do czasu".

Czekamy na rozwój śledztwa.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama