Woliński: Traktują nas, jakbyśmy byli pajacami
Dawid Woliński żali się, że ludzie nie zawsze odbierają go tak, jakby sobie tego życzył...
Projektant wraz z Marcinem Tyszką i ekipą "Woli&Tysio" odwiedzają miejsca, do których dobrowolnie nigdy by nie trafili - chlew, terrarium z pingwinami, warsztat samochodowy. Niestety, dobrą zabawę psuje im otoczenie - ludzie reagują na nich bardzo nieufnie, co dziwi jurora "Top Model".
"Traktują nas, jakbyśmy byli pajacami. Bywają również i tacy, którzy nie chcą nas widzieć u siebie, bo boją się, co powiedzą sąsiedzi" - opowiada Woliński "Twojemu Imperium". Twierdzi jednak, że "większość" dostrzega w nich kogoś więcej niż tylko twarze znane z telewizji.
Występując w programie, Dawid chce udowodnić, że także jest - uwaga - człowiekiem. "Wszyscy myślą, że jeśli ktoś zajmuje się modą, to czuje się lepszy od innych. A przecież ludzie, którzy na co dzień żyją w świecie, gdzie trzeba wylansować się na warszawskiej gali w smokingu i podlizywać się sponsorom, mogą być dokładnie tacy sami jak reszta świata" - uważa.
"Gdyby dobrze się przyjrzeć, nic nas tak bardzo nie różni. Ja jestem projektantem, Marcin Tyszka fotografem, a jeszcze ktoś może być piekarzem".
Kto zatem jest arogantem?