Wzburzona Paulina Młynarska nie wytrzymała! Nie zostawia na Macie suchej nitki!
Paulina Młynarska postanowiła zabrać głos w sprawie współpracy młodego Matczaka z jedną z sieci fast food. Mata będzie miał bowiem swój własny zestaw, który zapewne stanie się hitem wśród jego fanów. Fakt ten oburzył jednak Paulinę Młynarską, która nie szczędzi gorzkich słów pod adresem przedsiębiorczego rapera. "Patoćwierćinteligencja! Nie wiesz, co śmieciowe żarcie robi z ludzkim zdrowiem?" - oburza się dziennikarka.
Kilka dni temu do mediów trafiła informacja, że młody Matczak będzie miał spersonalizowany zestaw w McDonald's.
Syn lansującego się w TVN prawnika jest bez wątpienia objawieniem polskiej sceny muzycznej ostatnich lat. Wystarczy wspomnieć, że na jego ostatni koncert w Warszawie przyszło kilkadziesiąt tysięcy fanów.
Wygląda na to, że 21-letni Michał Matczak postanowił wykorzystać swoje "pięć minut" i nieźle się przy tym obłowić. Okazuje się jednak, że nadmierna pazerność może być czasami bardzo zgubna.
Jego współpraca z siecią serwującą burgery i frytki spotkała się z powszechną krytyką. W sieci nie brakuje negatywnych komentarzy pod adresem rapera, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Do grona krytyków niespodziewanie postanowiła dołączyć rezydująca na Krecie Paulina Młynarska. Siostra Agaty raczej nie skusi się na zestaw od Maty.
"Do tej pory nie komentowałam inby o Macie, ani o Macie i Matczaku tacie. Co mnie obchodzi? Ale kiedy ktoś, kto ma realny wpływ na zachowania wielkich grup młodych ludzi, zachęca za kasę do jedzenia najbardziej szkodliwego żarcia jakie istnieje, to chyba trzeba coś powiedzieć. Co Ty Mata, czytać nie umiesz? Nie wiesz co śmieciowe żarcie robi z ludzkim zdrowiem? Nie wiesz co to jest otyłość, cukrzyca i zawał? To ma być ta Twoja kontestacja? Pod szyldem Maca? #patoćwierćinteligecja Zestaw Maty" - oburza się Paulina, która dodała, że tak samo nie ma najlepszego zdania o Szycu i Żebrowskim, którzy od pewnego czasu są twarzami tej sieci.
Jak można się było domyślić, post Pauliny wywołał w sieci ogromne poruszenie. Dziennikarka nie przypuszczała jednak, że śmieciowe jedzenie ma tylu zwolenników.
"Nie miałam pojęcia, że na tym profilu jest tyle osób gotowych bronić korpo, która niszczy ludziom zdrowie od dekad. I że tak wiele osób tutaj nie widzi związku pomiędzy kontraktami reklamowymi medialnych osobowości, a wyborami konsumenckimi. Proszę Państwa kochanych! Kapitalizm ma to do siebie, że najpierw, za pomocą ogromnych nakładów i technik manipulacji i perswazji wytwarza w odbiorcach „potrzebę” posiadania, bądź jedzenia czegoś, uzależnia od tego, a potem - kiedy okazuje się, że jest społeczny dramat zdrowotny, obłudnie rozkłada rączki i powiada: „Ale przecież ludzie mają wybór”. Celebryci, aktorzy i inne wpływowe postaci też go mają. Mogą się czasem puknąć w głowę i odmówić kontraktu reklamowego z pobudek etycznych" - przekonuje gwiazda.
Młynarska zapewniła przy okazji, że sama wielokrotnie odrzucała propozycje kontraktów reklamowych, bo nie pozwalało jej na to sumienie. Dodała też, że sam fakt tego, że "Mata jest antypisowski, nie zwalnia go od odpowiedzialności za wybory biznesowe".
"Tu nie chodzi o rozliczanie ludzi z tego ile razy w tygodniu jedzą frytki! Celebryta dając swoją twarz buduje pozytywną relację z marką u swoich odbiorców. Aż mi głupio, że to trzeba jeszcze komuś tłumaczyć. Tak się manipuluje ludźmi. Mata pochodzi z inteligenckiego domu, gdzie dano mu narzędzia, żeby to wykminił. Prof. Matczak, jego ojciec, umoralnia pół Polski. Ci ludzie wiedzą, że jest ogromny problem zdrowotny wywołany fatalnymi wyborami żywieniowymi. Dlatego o tym w ogóle napisałam. Dziękuję za uwagę" - podsumowała poirytowana Paulina.
A wy co sądzicie o tej "inbie"?
