Reklama
Reklama

Zaskakujący zwrot akcji w życiu Seweryna Krajewskiego i jego byłej żony.

Media plotkarskie donosiły, że niebawem ukaże się książka byłej już żony Seweryna Krajewskiego o ich wspólnym życiu. Wieszczono wielki skandal, ale na to raczej się nie zapowiada. Muzyk pogodził się z Elżbietą i aktywnie pomaga jej w spisywaniu małżeńskich wspomnień...

Wilanów, reprezentacyjna część Warszawy. W jednej z modnych kawiarenek częstymi gośćmi są Seweryn Krajewski (71 l.) i jego była małżonka Elżbieta. 

Oboje mieszkają po sąsiedzku i lubią spotykać się w przytulnym lokalu. 

"On zawsze pije espresso, a ona zieloną herbatę" – zdradza „Na żywo” stały bywalec kawiarenki. 

"To są zwykle długie spotkania, podczas których zachowują się jak bliscy przyjaciele, dyskutują i śmieją się. Można odnieść wrażenie, że nigdy się nie rozstali" – twierdzi rozmówca.

Reklama

Jak informowało "Na Żywo", rozwód muzyka i jego małżonki jest jednak faktem. Para zakończyła swój związek 6 października 2017 r., zgodnie dzieląc się majątkiem.

Elżbieta otrzymała okazały dom w Żanęcinie pod Warszawą, który zamierza sprzedać i luksusowy apartament w Wilanowie, gdzie obecnie mieszka. Małżeństwo pary od lat istniało tylko na papierze. 

W 2012 r. Krajewski wyjechał do USA na zaproszenie zamożnej bizneswoman – Heleny Giersz. Elżbieta pogodziła się z faktem, że drogi jej i Seweryna się rozeszły. 

"Nasz związek przetrwał, choć zupełnie się zmienił" – mówiła w jednym z wywiadów.

"Staliśmy się partnerami. Nikt nikomu nie przeszkadza. Szanujemy nawzajem nasze działania" – dodała. 

Informator tygodnika twierdzi, że była ekspartnerka gwiazdora pracuje obecnie nad książką, która ma być zapisem jej życia u boku Krajewskiego.

"Zaczęłam pisać jakiś czas temu dla siebie. Potraktowałam to jako terapię. Na papier przelewałam to, co się we mnie dzieje, co we mnie głęboko siedzi" – mówiła o swoich początkach literackich. 

Dziś na koncie ma kilka tomików wierszy. Jednak pozycja, którą teraz przygotowuje, będzie wyjątkowa. 

"Elżbieta jest kobietą bardzo delikatną i dyskretną. Nie chce zranić mężczyzny, który był jej mężem, z którym spędziła wiele lat i niejedno razem przeszli. Dlatego konsultuje z nim fragmenty mogące wzbudzać kontrowersje" – ujawnia osoba z ich bliskiego otoczenia.

Los zadał im bolesny cios

Historia miłości i małżeństwa Krajewskich z pewnością zasługuje na to, by stać się kanwą książki. Fani lidera Czerwonych Gitar dość dokładnie znają okoliczności, w jakich ich idol, w latach 70. bożyszcze na stolatek, poznał swoją ukochaną. 

Ale na kartach szczerej biografii Elżbieta z pewnością opisze też fakty, które dotąd nie ujrzały światła dziennego. Losy rodziny obfitowały w momenty szczęśliwe, takie jak narodziny synów – Sebastiana i Maksymiliana.

Ale nie brakowało też trudnych chwil. Na początku ich małżeństwa w 1975 r. Seweryn dostał pozew o ustalenie ojcostwa. Okazało się, że ma pięcioletnią córkę Julittę. Jednak do dziś się do niej nie przyznaje. Rodzina muzyka przetrwała te zawirowania, ale największy cios miał dopiero nadejść.

W 1990 r. młodszy syn małżonków – wówczas sześcioletni – zginął w wypadku drogowym. Elżbieta obwiniała się za śmierć syna, bo to ona prowadziła samochód, w który uderzyła ciężarówka. Ta tragedia zamieniła idyllę w koszmar. 

Pogrążeni w rozpaczy małżonkowie coraz bardziej oddalili się od siebie. Muzyk rzucił się w wir pracy, jego żona szukała pocieszenia w medytacji, jodze, pisaniu wierszy. Przestali się komunikować i rozumieć. 

"On ma swoje samotnictwo. Ja mu je zabieram" – wyznała w jednym z wywiadów rozżalona Elżbieta.

Przez lata parę łączył tylko wspólny adres i syn. Z letargu wyrwała Krajewskiego znajomość z inną kobietą. Razem z Heleną zaczęli pracować przy powstawaniu filmu dokumentalnego o jego dawnym przyjacielu, Krzysztofie Klenczonie. 

Znaleźli wspólny język, ona zachęciła muzyka, by znów zaczął tworzyć. W jednej ze swoich amerykańskich rezydencji zamożna kobieta zbudowała mu nawet studio nagraniowe.

W USA Seweryn odnalazł spokój i zapomniał o rodzinnej traumie. Do Polski wracał rzadko. Gdy jednak się tu pojawiał, zawsze odwiedzał żonę. Wspierał ją, gdy walczyła z groźną chorobą – zapaleniem wątroby typu C. Cieszył się, że i ona odnalazła spokój. 

"Decyzję o rozwodzie podjęli wspólnie, by nie zamykać sobie drogi do szczęścia. Pożegnali się bez łez. Podziękowali sobie za wspólne lata" – zdradza ich znajoma.

Ta miłość trwa nadal?

Wbrew przewidywaniom drogi eksmałżonków wcale się nie oddaliły, a wręcz coraz częściej się przecinają. Seweryn chętnie wraca do Polski i zawsze ma czas dla byłej ukochanej. Co ciekawe, nie zmienił informacji biograficznych na swojej oficjalnej stronie internetowej.

Można więc tam nadal przeczytać, że jego żoną jest Elżbieta. Niedopatrzenie czy celowe działanie?

Wydaje się, że muzyk i jego była partnerka stają się sobie coraz bliżsi.

"Zdarzają się powroty po rozwodzie. Małżonkowie latami mogą ze sobą nie mieszkać, ale kiedy dochodzi do ostateczności – rozwodu, uświadamiają sobie, że nie potrafią bez siebie żyć" – mówi „Na żywo” Ksenia Tymińska, psycholog poznawczy. 

"Jednak pogodzenie się nie jest łatwe, bo trudno zapomnieć o krzywdzie bądź tragedii, którą para przeszła" – dodaje specjalistka. 

Na szczęście Elżbieta i Seweryn mieli wystarczająco dużo czasu, by uporać się ze swoimi demonami. 

Kinga Wieczorek

***

Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy