Reklama
Reklama

Zenek Martyniuk załamany! W domu dochodzi do awantur z żoną! Wszystko przez skandal z Danielem!

Osoby z otoczenia Zenona Martyniuka (51 l.) wyjawiły, co teraz dzieje się w ich domu. Sąsiedzi alarmują, że to może zaważyć na ich małżeństwie. Smutne wieści...

Małżeństwo Daniela Martyniuka od początku budziło spore emocje. Pociecha króla disco polo starała się, by tabloidy miały o czym pisać. 

Ostatecznie doszło jednak do rozwodu. To jednak tylko pogorszyło całą sytuację. 

Do gry wkroczyła bowiem Danuta Martyniuk, która na synowej nie zostawiła suchej nitki. 

Przed kamerami żaliła się na Ewelinę. Nie zgadzała się także z wyrokiem sądu, który nakazał Danielowi płacenie alimentów na córkę oraz byłą już żonę.

"I co, ona znajdzie sobie faceta i my jej faceta będziemy utrzymywać? Bez przesady" - wściekała się pod sądem Martyniukowa. 

Kobieta zdążyła też udzielić już kilku wywiadów, które oczywiście tylko dolały oliwy do ognia. 

Wielu dziwił fakt, że głos ojca Daniela w ogóle nie jest słyszalny. 

Reklama

Jak jednak donosi Plotek, Zenon (sprawdź!) jest ponoć załamany całą sytuacją i nie zgadza się z postawą żony. W ich domu dochodzi przez to do awantur. 

"Zenek jest załamany. Uważa, że Daniel powinien ponosić konsekwencje swoich wyborów i zacząć zachowywać się jak dorosły facet. Na tym tle dochodziło w ostatnich tygodniach do wielu kłótni z żoną, która mimo kolejnych afer, stała twardo po stronie syna. Ale nawet ona zrozumiała, że nie tędy droga. 

Oni w ogóle nie przejmują się reputacją i wizerunkiem, chcą tylko, żeby Daniel się uspokoił. Boją się, że sytuacja będzie eskalować i przez niego nie będą mieli kontaktu z wnuczką" - mówi Plotkowi osoba z otoczenia Martyniuków. 

Wielu przekonuje, że najlepszym sposobem, by utemperować krnąbrnego syna, byłoby odcięcie go od pieniędzy. W końcu nawet Danuta przyznała, że Daniel nigdzie nie pracuje i to Zenek będzie musiał "utrzymywać" Ewelinę i wnuczkę. 

Rodzice Daniela nie są jednak gotowi na taki krok...

"To raczej nie wchodzi w grę, w końcu to ich syn. Nie pozwolą, żeby wylądował na ulicy. Poza tym, próbowali już grać tą kartą w przeszłości i pomagało to tylko na chwilę" - wyjaśnia źródło portalu. 

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Danuta Martyniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy