Reklama
Reklama

Żona Emmanuela Macrona podpadła Francuzom! Chodzi o jej...

Brigitte Macron (65 l.) zaczęła się ponoć nieźle panoszyć podczas oficjalnych uroczystości, co nie wszystkim się podoba...

O związku prezydenta Francji i jego dawnej nauczycielki napisano już chyba wszystko. Para ta wzbudzała ogromne emocje, a wszystko z powodu sporej różnicy wieku między nimi. 

Brigitte jest bowiem starsza od ukochanego aż o 24 lata, a do tego w przeszłości była jego nauczycielką. 

Z biegiem czasu opinia publiczna zaczęła się do nich przyzwyczajać, choć we Francji pani prezydentowa wciąż potrafi wielu Francuzom podnieść ciśnienie. Szczególnie tym bardziej konserwatywnych...

Okazuje się bowiem, że jej zachowanie podczas oficjalnych uroczystości budzi niezłe kontrowersje. 65-latka ani myśli o stosowaniu się do protokołu. A to założy zbyt kusą sukienkę, która eksponuje jej seksowne nogi, innym razem wyjdzie przed szereg, choć to małżonek powinien być na pierwszym planie. 

Reklama

To ponoć właśnie fakt, że Brigitte podczas oficjalnych wystąpień męża staje obok niego, a przecież zgodnie z protokołem powinna stawać za nim! 

"Krytycy śmieją się, że pierwsza dama uważa się za królową. Niektórzy nawet porównują ją do Marii Antoniny, żony Ludwika XVI, która została ścięta podczas rewolucji francuskiej" - czytamy w "Fakcie". 

Co na to sama zainteresowana? Cóż, pierwsza dama chyba tymi narzekaniami niespecjalnie się przejmuje. 

"Kobieta nie musi być z tyłu" - miała oznajmić jednej z gazet. 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Emmanuel Macron.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy