Reklama
Reklama

Żona i córka Łapickiego nie rozmawiają ze sobą

Chociaż są rodziną, nie widziały się prawie od roku. Żona zmarłego w lipcu zeszłego roku aktora Andrzeja Łapickiego (†88), Kamila (29), i jego córka Zuzanna (59) podobno nie mają ze sobą kontaktu.

Panie ostatnio widziały się na pogrzebie. Wcześniej razem załatwiały wszystkie formalności. Teraz jednak ich dropi rozeszły się...

"To normalne. Nic ich przecież nie łączy, a dzieli wszystko: wiek, doświadczenie życiowe" - mówi informator "Rewii".

Andrzej Łapicki ze swoją żoną spędził trzy ostatnie lata życia. Para pobrała się w czerwcu 2009 roku. I od razu trafiła na czołówki gazet.

Małżonków dzieliło aż 60 lat, co musiało wzbudzać gorące emocje, ale rodzina wielkiego aktora zaakceptowała Kamilę.

"To była trudna sytuacja zwłaszcza dla córki Zuzanny. Źle się czuła z tym, że jej macocha jest od niej młodsza o 30 lat. Nie znalazły wspólnego języka, ale nigdy publicznie się do tego nie przyznały. To kwestia klasy ich obu" - tłumaczy informator.

Reklama

Dopóki Andrzej Łapicki żył, jego córka oraz żona nie mogły uniknąć spotkań. Wszystko to skończyło się wraz ze śmiercią aktora. Od tamtej pory młoda Łapicka jest sama, choć wcześniej plotkowano na temat jej nowych związków.

Zdaniem niektórych bliska relacja łączyła ją przez jakiś czas z aktorem i reżyserem Teatru Polskiego Jarosławem Gajewskim. Ale najwyraźniej nie było to nic poważnego... 



Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama