ZDJĘCIA | Poniedziałek, 17 lutego 2014 (13:41)
Kasia Tusk ostatnie tygodnie spędziła w Nowym Jorku, gdzie odbywał się słynny Fashion Week. Na szczęście na blogu wyciąga podobno kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie, więc bez problemu mogła sobie pozwolić na taką wyprawę. Córka premiera postanowiła cały wyjazd relacjonować na Instagramie, aby fanki mogły choć trochę poczuć się jak ona. Oczywiście oprócz pokazów mody Tuskówna robiła także modowe zakupy. Jednym z jej nowojorskich nabytków okazały się majtki, które kupiła w sklepie "mieszczącym się niedaleko słynnego Tiffany'ego". "Weszłam bez przekonania. Nie sądziłam, że dostrzegę znaczącą różnicę między bielizną VS, a tą którą możemy kupić w Polsce. Po wizycie w przymierzalni zmieniłam zdanie. Ze sklepu wyszłam z dwoma kompletami" - chwali się Kasia. Zazdrościcie?
1 / 1
Majtki Kasi /źródło: makelifeeasier.pl/
Źródło: