ZDJĘCIA | Niedziela, 5 lipca 2020 (09:58)
Ewa Minge (53 l.) w ostatnim czasie dość często odwiedzała klinikę medycyny estetycznej. "Dr Ania zajęła się moim konturem twarzy. Po uporaniu się z nadmierną objętością moja skóra zaczęła wisieć, dosłownie. Nadmiar, który przez ostatnie 10 lat był niezauważalny, bo twarz notorycznie drastycznie opuchnięta, po usunięciu balona okazał się sporym problemem. Ale dla mnie i tak te zwisy były o niebo piękniejsze od dyni, którą jeszcze niedawno miałam zamiast twarzy. Mówię: 'Niech sobie wisi!'. Ale Ania mówi: 'Nie, nic wisieć nie będzie'" - napisała na Instagramie Minge. Efekty wizyty są zaskakujące. Pod studiem "Dzień dobry TVN" projektantka była najchętniej fotografowaną gwiazdą. Poznajecie?
1 / 7
Ewa Minge
Źródło: MWMedia