Reklama
Reklama

Lamparska wzięła rozbieg i schudła aż dziesięć kilo. Teraz zachwyca sylwetką

Magdalena Lamparska może pochwalić się smukłą sylwetką, dzięki czemu krótkie spódniczki czy obcisłe spodnie prezentują się na niej fenomenalnie. Nie zawsze jednak tak było. Swego czasu była dziesięć kilo cięższa i był moment, kiedy zaczęło jej to przeszkadzać. Wówczas, jak się okazuje, wzięła rozpęd, i to dosłownie, i dzięki aktywności schudła kilka dobrych kilogramów.

Lamparska przeszła metamorfozę

Magdalena Lamparska w show-biznesie trwa już od ponad piętnastu lat. Największą popularność przyniósł jej serial "39,5", przy okazji którego także sporo mówiło się o jej romansie z Tomaszem Karolakiem.

Z czasem doszły jeszcze inne produkcje i jej kariera znacznie ewaluowała.

Sporo też na przestrzeni tych lat zmieniło się w jej życiu prywatnym. Aktorka wyszła za mąż za Bartosza Osumka, z którym doczekała się syna i córki.

Ale nie można też nie zauważyć, że kilka lat temu Lamparska przeszła sporą metamorfozę. W jej przypadku obyło się bez efektu jojo i aktorka do dziś może się poszczycić smukłą sylwetką. Jak więc udało jej się wówczas schudnąć?

Reklama

Aktywność przede wszystkim

Jako że wiele osób było ciekawych, jak udało się schudnąć Magdzie Lamparskiej dziesięć kilo, aktorka kilka lat temu podzieliła się swoim przepisem na sukces. Okazuje się, że w jej przypadku prawdziwym przełomem okazała się po prostu... aktywność fizyczna. Aktorka wzięła rozbieg, a kilogramy zaczęły same lecieć.

"Często biegam, i to długie dystanse. Potrafię na przykład włożyć buty do biegania nawet po godzinie 23.00. To jest dla mnie nie tylko wysiłek fizyczny, ale i rodzaj medytacji i uspokojenia myśli" - powiedziała kiedyś w rozmowie z "Super Expressem".

Z kolei innym razem w rozmowie z Party wyznała, że nie jest fanką typowych diet. Jej zdaniem trzeba zmienić sposób żywienia na dłużej, w innym przypadku bardzo szybko może pojawić się efekt jojo:

"Moim zdaniem diety są na pięć minut. Staram się traktować siebie łagodnie, ale też rozsądnie. Nie wyobrażam sobie na przykład, bym nigdy nie mogła już zjeść makaronu. Uważnie przyglądam się potrzebom swojego ciała. Nie jestem chudzielcem i nigdy nim nie będę, ale bardziej zależy mi na tym, by być zdrową, wysportowaną i silną".

Zobacz też:

Ciężarna Lamparska pozuje z Piotrem Adamczykiem w Kalifornii

Lamparska skarży się na los ciężarnych w Polsce

MWMedia/pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Lamparska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy