Grażyna Wolszczak prowadzi własny teatr. Wprost mówi o dokładaniu do interesu
Grażyna Wolszczak, którą na pewno znacie z serialu "Pierwsza Miłość", jest nie tylko aktorką, ale także przedsiębiorczynią, która doskonale odnalazła się w branży artystycznej. Prowadzony przez nią teatr chwali się wieloma sukcesami. A jak wygląda prowadzenie go od środka? Otóż jak się okazuje, nie zawsze jest kolorowo.
Grażyna Wolszczak to nie tylko aktorka, ale także współtwórczyni cenionego warszawskiego teatru, który działa od 2014 roku. Projekt według założycielek - wspomnianej Wolszczak oraz Joanny Glińskiej - rozwija unikatową ideę łączenia społecznej misji ze szlachetną rozrywką.
Jedną z wielu gwiazd placówki jest Julia Wieniawa. Jej obecność na scenie początkowo spotkała się z nieprzychylnymi komentarzami. Wiele osób zarzucało jej, że nie spełnia wymagań związanych z pracą na deskach teatralnych. Z czasem jednak 27-latka udowodniła, że ma prawdziwy talent.
"To była świetna współpraca i dalej jest. Adam Woronowicz mówi: 'słuchaj może byśmy coś jeszcze z Julką zrobili razem' - zachwalała ostatnio Julię Grażyna Wolszczak w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Doświadczona Wolszczak przyznała także, że Wieniawa znakomicie odnalazła się w sztuce "Gra", która niejako opowiada jej własną historię.
"To trzeba przyjść i zobaczyć, bo jest to historia, postać podobna do samej Julki i myślę, że ta rola i ta historia bohaterki jest wspaniałym komentarzem do jej kariery i do tego szumu medialnego i kontrowersji, jakie budzi" - przyznała właścicielka teatru.
We wspomnianym wywiadzie Grażyna Wolszczak wyznała, że prowadzenie teatru jest naprawdę trudnym zadaniem. Aktorka wprost wyjawiła, że na początku nie spodziewała się, że będą na nią czekać aż tak zaskakujące decyzje i stresujące sytuacje.
Zarządzanie teatrem to nie tylko sztuka dobierania odpowiednich aktorów do współpracy, ale także rozsądne gospodarowanie finansami oraz trafność w przygotowywaniu nowych projektów. Grażyna Wolszczak zapytana o to, czy musi dokładać z własnej kieszeni do teatru, zaprzeczyła, jednak dała znać, że bywają miesiące, kiedy w branży jest nieco trudniej się utrzymać.
"Na szczęście nie. Maj, czerwiec to są rzeczywiście trudne miesiące, może nie dokładamy, ale walczymy bardzo mocno o widza" - przyznała szczerze i dodała, że jest zadowolona z tego, jak rozwija się jej projekt i ile osób przychodzi, by oglądać nowe spektakle.
Grażyna Wolszczak sama bezpośrednio nie zajmuję kwestiami finansowymi swojego teatru, tylko zleca to zadanie odpowiednio przeszkolonej osobie. Co jakiś czas tylko kontroluje wydatki i z tego, co zostaje, stara się tworzyć nowe projekty.
Aktorka nie ukrywa, że tworzenie sztuk teatralnych jest bardzo drogim procesem. Na ten moment jednak nie martwi się o swoje finanse.
Zobacz też:
To nie były tylko plotki ws. Wieniawy. Już nie jest sama, dawna znajomość odżyła
Julia Wieniawa skomentowała doniesienia o nowym związku. Krótko, ale wymownie
Takie sceny w mieszkaniu Wieniawy. Nie wie już, co ma zrobić