Ile do tej pory zarobił Arkadiusz Milik? Kwota robi wrażenie
Arkadiusz Milik (28 l.) to piłkarz grający w reprezentacji Polski oraz we francuskim klubie Olympique Marsylia. Razem z francuskim klubem zdobył tytuł wicemistrza Francji. Teraz znowu zrobiło się głośno o planowanym transferze Polaka. Wiemy, że Milik już był dobrze opłacany. Teraz może zarobić znacznie więcej.
Zanim o Milika zaczęły bić się europejskie kluby, zawodnik stawiał pierwsze kroki na rodzimych boiskach. Ten napastnik, wychowanek Rozwoju Katowice, początkowo nie zapowiadał się na wielką piłkarską gwiazdę. Jego potencjał zauważył jednak Adam Nawałka. To on przyczynił się do zmiany klubu Milika na Górnika Zabrze. Tam Arkadiusz zaczął odnosić pierwsze sukcesy.
Coraz lepsza gra Milika wzbudziła zainteresowanie zagranicznych selekcjonerów. Finalnie piłkarz trafił do Bayer Leverkusen. Za to przejście Górnik zgarnął 2,6 miliona Euro. To był dopiero początek. Pierwsze chwile na światowych arenach nie były dla zawodnika łatwe. Często trafiał na boisko i rozgrywał mecze, ale bez większych sukcesów.
"Staram się to sobie w głowie jak najlepiej poukładać. Wszystko toczy się bardzo szybko. Jeszcze niedawno byłem piłkarzem Rozwoju Katowice, biegałem po trzecioligowych boiskach, a teraz jadę grać z czołowymi piłkarzami świata. To ogromny skok, ale zachowam zdrowe podejście" - powiedział w wywiadzie dla portalu sport.se.pl.
Zła passa została przerwana po przejściu Milika do Ajaxu. Tam napastnik z Polski miał idealne warunki do gry i wreszcie mógł pokazać, co naprawdę potrafi. W pierwszym sezonie strzelił aż 25 goli. W drugim udało mu się zaliczyć niewiele mniej, bo 24 bramki. Tak imponujący wynik nie umknął uwadze innych klubów. Potencjał Milika zauważyli Włosi. Zapłacili za niego aż 32 miliony euro, a Arek miał zacząć grać dla SSC Napoli.
Zmiana barw na włoskie nie oznaczała, że kariera Milika przebiegnie bez żadnych komplikacji. Przez pierwsze dwa sezony Polak nie przebił się do pierwszego składu. Dostał dopiero szansę w rozgrywkach 2018/2019. Wtedy pokazał, co potrafi na boisku.
Kolejne miesiące przyniosły narastający konflikt z Aurelio de Laurentiisem, właścicielem klubu. Milik zdecydował, że nie podpisze nowego kontraktu z Włochami. Musiał jednak zaczekać do czasu wygaśnięcia trwającej umowy. Oznaczało to siedzenie na ławce. Decyzja ta była szeroko komentowana w piłkarskim środowisku.
"Jeśli zostanie w Neapolu po styczniowym okienku transferowym, to nie będzie mógł zagrać na mistrzostwach Europy. Bo po co miałby na nie jechać? Pozostawanie bez gry przez dziewięć miesięcy to tak, jak wracanie po kontuzji. [...] Drużyna narodowa nie może sobie na to pozwolić" - oświadczył na jednej z konferencji Zbigniew Boniek, prezes PZPN.
23 stycznia 2021 r. Milik zadebiutował w barwach francuskiego klubu Olympique Marsylia. Został tam wypożyczony na półtora roku, z obowiązkiem późniejszego wykupu. Szybko zaczął grać w podstawowym składzie i odnosić sukcesy.
Mimo że nie jest najlepiej zarabiającym piłkarzem Ligue 1, to i tak wpływy na jego konto są imponujące. Szacuje się, że jest to ok. 400 tysięcy euro miesięcznie. Ta kwota może się zdecydowanie zwiększyć, jeśli nadal będzie odnosił sukcesy na tamtejszych boiskach.
Łączny majątek piłkarza szacuje się na około 70 mln zł. Na tę kwotę składają się zarobki z klubów, jak i innych działalności zawodowych Milika. Sportowiec jest regularnie zapraszany do kampanii reklamowych różnych marek odzieżowych. Jest np. twarzą marki Adidas.
Na fali popularnego trendu, w którym piłkarze zostają restauratorami, Milik także spróbował swoich sił, otwierając lokal w Katowicach. Restauracja "Food&Ball" przyciąga kibiców, którzy chcą obejrzeć mecz i dodatkowo zjeść coś dobrego. Miejsce radzi sobie całkiem nieźle, a osiągane przychody z pewnością regularnie zasilają konto sportowca.
Zobacz także:
Jessica Ziółek, dziewczyna Arkadiusza Milika, zoperowała sobie nos na antenie TVN-u
Arkadiusz Milik i Jessica Ziółek zaręczyli się!
Jessica Ziółek zaliczyła wpadkę na wizji. Nie wiedziała, że to się nagrywa!