Pavlović już tego nie ukrywa. Znienacka ujawniła całą kwotę emerytury
Iwona Pavlović, jurorka "Tańca z gwiazdami" ujawniła pełną kwotę swojej emerytury. Była tancerka dokładnie wyjaśniła, dlaczego dostaje właśnie tyle. Przyznała przy tym, że gdyby w młodości miała większą świadomość nt. składek, dziś mogłaby otrzymywać znacznie więcej.
Iwona Pavlović karierę rozpoczynała jako tancerka, która dzięki ciężkiej pracy stała się także międzynarodowym sędzią tanecznym. Ogólnopolską rozpoznawalność zyskała dzięki udziałowi w programie "Taniec z gwiazdami", w którym od pierwszej edycji pełni funkcję jurorki.
Iwona Pavlović udzieliła jakiś czas temu wywiadu, w którym ujawniła wysokość swojej emerytury. Ekspertka od tańca uznała, że - zważywszy uwagę na to, że wciąż pracuje - kwota jest w sam raz.
"Proszę, jeżeli bardzo to państwa interesuje, to 2700 zł co miesiąc na moje konto wpływa. Nie za mało, nie za dużo. Tyle, na ile zasłużyłam" - zdradziła 61-latka w rozmowie z Wirtualną Polską.
Chociaż kwota nie jest wygórowana, Iwona Pavlović ma także inne źródła dochodów i nie ma w planach przestać pracować.
"Ja nie narzekam (...) na tę emeryturę, bo ja naprawdę dobrze zarabiam, więc się cieszę, że mam dodatkowo tę emeryturę (...). Także emerytura jest zadowalająca i wszystko się zgadza" - podsumowała jurorka "TzG".
Gwiazda Polsatu podkreśliła, że większość swojego życia zawodowego prowadziła własną działalność. Pavlović przyznała w tym samym wywiadzie, że gdyby była bardziej rozeznana z płaceniem składek kilkadziesiąt lat temu, to jej decyzja odnośnie wysokości wpłacanych kwot byłyby inne.
"Bardzo mało pracowałam u kogoś - trochę w domu kultury plus do emerytury liczą się studia. (...) Nie wiem, czy ja w tamtym czasie byłam wystarczająco rozeznana. Nawet nie wiedziałam, że można płacić więcej. Gdybym dopłacała, to ta emerytura teraz byłaby większa (...) Także emerytura jest naprawdę zadowalająca i wszystko się zgadza" - podsumowała gwiazda.
Mało kto wie, że Pavlović ma w swojej karierze epizod bycia... kasjerką. Gwiazda wyjawiła jakiś czas temu Pomponikowi, że praca "na kasie" nie jest jej obca. Z tego powodu ma dziś szczególny szacunek do osób, któe pracują w branży usługowej.
"Ja mam ta przyjemność, że (dziś - red.) nie muszę na tej kasie pracować, ale drodzy państwo, kiedyś pracowałam. Żadnej pracy się nie bałam, jeżeli państwo chcecie posłuchać mojej historii życiowej, to jest ciekawa, bo śmiem twierdzić, że jest to historia od kopciuszka do księżniczki. Proszę nie ubliżać osobom, które pracują kasach, bo to potrzebna praca i ja ją bardzo szanuję" - mówiła Pomponikowi.
Zobacz też:
Iwona Pavlović ocenia nowych uczestników "Tańca z gwiazdami". Mówi wprost o "najsłabszym ogniwie"
Pavlović wyznała szczerze nt. Steczkowskiej. Po tych słowach Justyna obleje się rumieńcem